Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Powódź w Hiszpanii. "Przemieszczanie się jest zabronione"

8
Podziel się:

Hiszpania mierzy się z gwałtownymi powodziami i ich skutkami. Ta sytuacja wpływa także na sklepy, które są prowadzone przez Polaków i które oferują polskie produkty. "Dojazd jest niemożliwy i nie wiemy, co dalej z dostawami" - opisuje money.pl pani Mariola z polskiego sklepu Żubr.

Powódź w Hiszpanii. "Przemieszczanie się jest zabronione"
Powódź w Hiszpanii. Tak uderza w biznes. "Przemieszczanie się jest zabronione" (GETTY, Europa Press News)

Przez Hiszpanię przetaczają się gwałtowne burze, powodzie i podtopienia. Jest to skutek zjawiska atmosferycznego określanego w Hiszpanii jako DANA (depresion aislada en niveles altos). Powstaje ono, gdy zimne powietrzne natyka się nad Morzem Śródziemnym na ciepłe i wilgotne, co prowadzi do ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak burze, tornada i powodzie.

W prowincji Walencja, przez którą w środę przetoczyły się gwałtowne powodzie, odnotowano już 202 ofiary śmiertelne; w całej Hiszpanii jest ich 205 – poinformowała w piątek wieczorem agencja EFE. Liczba ta może wzrosnąć, wciąż trwają poszukiwania zaginionych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Powódź uderzyła też w lokalne biznesy

Sytuacja w Hiszpanii jest dramatyczna. Choć są miejsca, które powódź ominęła, to jej skutki i tak odczują lokalne biznesy. Jednym z takich jest polski sklep Żubr, który sprzedaje polski asortyment.

Na szczęście nasz sklep powódź ominęła, jednak dojazdu nie ma. Do dzisiaj nie funkcjonuje komunikacja, a przemieszczanie się z okolicznych miejscowości własnym transportem jest ograniczone lub całkowicie zabronione, aby nie blokować dojazdu służbom medycznym, wojsku itp. do miejsc tragedii - opisuje money.pl pani Mariola.

Wskazuje jednak, że skutki oddziaływania na biznes będą jasne od nowego tygodnia. "Z pewnością wielu klientów z pobliskich miejscowości nie przyjedzie na zakupy do polskiego sklepu, znając sytuację i problemy z komunikacją. Zobaczymy, co z nową dostawą towaru – na ile drogi będą przejezdne, na tyle będziemy mogli zamawiać. Z pewnością muszę wziąć pod uwagę, że zapotrzebowanie na produkty nie będzie takie jak wcześniej. Wielu klientów zrezygnuje z przyjazdu" - dodaje.

"Liczę, że sytuacja szybko się unormuje i poszkodowani, jak i nasze biznesy, wrócą do normalnego funkcjonowania. Nasze szkody są nieporównywalne do strat, jakie poniesiono w pobliskich miejscowościach, gdzie całe biznesy zostały stracone" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
Polka
5 dni temu
Ja proponuję żeby Hiszpanie ściągnęli jakiegoś europosła, który zostałby ministrem od usuwania skutków powodzi. Poważnie, to bardzo współczuję powodzianom w Hiszpani.
ŻENADA
5 dni temu
Wy lepiej napiszcie jaką pomoc mają POLSCY POWODZIANIE!!!!! Pewnie żadnej...
gość
5 dni temu
a tak kupowali mieszkania w Walencji, co teraz? okupas i powódź
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
d411
3 dni temu
Może napisz piszaszcze kto sprowokował te ulewy ? Bo ciemnota nie ma pojęcia.
Full POmPOn
4 dni temu
Ciekawe, jaką PO mocą obdarzył PO głos bobasek POwodzian w POlsce.
Tłuczek
4 dni temu
Ciągle ten sam POdgrzewany KOtlet.
To nie ma
4 dni temu
Ale prezydencik anżej mówi, że nie ma zmian klimatycznych
Polka
5 dni temu
Ja proponuję żeby Hiszpanie ściągnęli jakiegoś europosła, który zostałby ministrem od usuwania skutków powodzi. Poważnie, to bardzo współczuję powodzianom w Hiszpani.