Przedsiębiorcy mają coraz większe problemy z pozyskaniem pracowników, wzrasta liczba wolnych miejsc pracy - według badań GUS, przeprowadzonych pod koniec marca, było ich wówczas ponad 112 tys.
"W niektórych branżach braki kadrowe są problemem w połowie lub więcej firm. Dzieje się tak w budownictwie, firmach produkcyjnych, transporcie czy logistyce, choć pracują tam liczni imigranci" - czytamy w poniedziałkowym wydaniu gazety.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Powoli wyczerpuje się potencjał"
Według analizy ekonomistów Credit Agricole przestrzeń do napływu pracowników z zagranicy jest już ograniczona. "Powoli wyczerpuje się potencjał imigracji z krajów ze zbliżonego kręgu kulturowego (czyli Ukrainy i Białorusi), a możliwe jest zaostrzenie polityki migracyjnej przez rząd, co uderzyłoby w napływ pracowników z odleglejszych krajów" - oceniają eksperci.
Stopa bezrobocia w czerwcu 2024 r. (to najnowsze dostępne dane) wyniosła 4,9 proc. wobec 5,0 proc. miesiąc wcześniej - podał Główny Urząd Statystyczny. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 762,2 tys. wobec 776,6 tys. osób miesiąc wcześniej.
Łatwiej o pracę
"To pierwszy taki miesiąc, gdy wskaźnik znajduje się poniżej 5 proc. To efekt dobrej sytuacji na rynku pracy oraz zmian demograficznych. GUS wskazuje, że przez ostatni rok liczba aktywnych zawodowo obniżyła się o ok. 200 tys. osób – w efekcie wchodzącym na rynek czy bezrobotnym łatwiej uzyskać etat" – komentował te dane kierownik zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Jakub Rybacki.
Z kolei według metodologii Eurostatu w czerwcu w Polsce stopa bezrobocia, po dostosowaniu sezonowym, wyniosła 3,0 proc., tak jak w maju. Jest to drugi najniższy wynik w Unii Europejskiej.
Najniższą stopą bezrobocia w UE, która wyniosła w czerwcu 2,7 proc., mogą się pochwalić Czechy.