Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Powolne pożegnanie z atomem. Nawet Chiny przekonują się do OZE

56
Podziel się:

W UE nie ma "klimatu" dla atomu. Trzy na cztery reaktory budowane są dziś w Azji i Europie Wschodniej, choć i tam prace idą wolniej niż planowano. Koszt produkcji energii z OZE systematycznie spada, co przekonuje kolejne kraje do przeniesienia swojej uwagi w kierunku energii np. z wiatru.

Elektrownie atomowe będą coraz rzadszym widokiem - przynajmniej w Unii Europejskiej.
Elektrownie atomowe będą coraz rzadszym widokiem - przynajmniej w Unii Europejskiej. (PAP, Wojciech Pacewicz / pap)

Choć w atom wciąż inwestują mocarstwa, takie jak Chiny czy Rosja, w energetyce rozpychają się źródła odnawialne: farmy wiatrowe i fotowoltaiczne - wynika z najnowszego "Raportu o stanie światowego przemysłu jądrowego" Instytutu na rzecz Ekorozwoju i Fundacji im. Heinricha Bölla, co odnotowuje "Gazeta Wyborcza".

Już nawet kojarzeni z atomem Chińczycy produkują więcej prądu z wiatru niż z atomu. Tylko wiatraki w ciągu roku wyprodukowały w Chinach 366 TWh, a elektrownie jądrowe 178 TWh.

W ciągu dwóch lat (2017 i 2018) na rozwój OZE w Państwie Środka wydano w sumie 237 mld dolarów. Bo zapotrzebowanie na energię rośnie tam w nieprawdopodobnym tempie, a OZE można wybudować w kilkanaście miesięcy, podczas gdy na atom trzeba czekać co najmniej kilka lat. To modelowy przykład na to, jak atom ustępuje miejsca OZE.

Andrzej Kassenberg z Instytutu na Rzecz Ekorozwoju przekonuje, że liczby pokazują wyraźne odchodzenie od energetyki atomowej w skali globalnej.

Zobacz także: Obejrzyj: Koronawirus w Polsce. "Wraca temat bezpieczeństwa lekowego"

- Nowe projekty rozwijają właściwie tylko Rosja i Chiny, a liczba rozpoczynanych budów od sześciu lat spada - do 46 w ubiegłym roku. Większość realizowanych inwestycji trwa dłużej, niż zakładano i ich koszty rosną, a do zamknięcia szykowane są kilkudziesięcioletnie bloki np. we Francji – mówi ekspert.

Państwa, które zapowiadały budowę nowych mocy, wstrzymują się z działaniami. Przykładem jest Polska, która według założeń sprzed 10 lat w tym roku miała otwierać swoją elektrownię atomową. A nie ma ani lokalizacji, ani wybranej technologii, ale co najważniejsze - sposobu finansowania i szans na produkcję energii w cenie mogącej konkurować na rynku.

- Cieniem na atrakcyjności atomu kładzie się szczególnie to, że nikt nie pożyczy pieniędzy na inwestycję na 50-60 lat, a na taki okres oblicza się działalność elektrowni atomowej. Konieczność spłaty kredytu w ciągu 20-30 lat powoduje, że produkowana w niej energia staje się bardzo droga, a to obniża konkurencyjność gospodarki danego kraju oraz poszerza skalę ubóstwa energetycznego - wyjaśnia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dr Kassenberg.

Zgodnie z prognozami Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) w 2040 roku koszty produkcji energii z OZE będą dwukrotnie niższe niż energii jądrowej z nowych źródeł (50 dol. wobec 100 dol. za MWh). Autorzy raportu uważają, że ta prognoza i tak jest zbyt optymistyczna dla energetyki atomowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(56)
WYRÓŻNIONE
Tiaa
5 lata temu
Czyli zostaje nam węgiel, bo wiatraki i ogniwa nie zapewniają ciągłości dostaw
janczi
5 lata temu
Nikt normalny nie odchodzi od atomu. Problemem są stare elektrownie.
Jul-ius
5 lata temu
elektrowni atomowej nie ma i nawet planów. Ale spółka działa ,WYPŁATY I PREMIE CO SIĘ NALEŻĄ ZA CIĘŻKĄ PRACĘ się pobiera.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (56)
Obiektywny
5 lata temu
Artykuł na zamówienie lobby OZE. Chiny budują i planują coraz więcej atomówek, stare węglówki zamieniają na nowoczesne. Budują hydroelektrownie, a do tego zwiększają potencjał OZE. Atomu więc przybywa i to szybciej, niż OZE. Tak też będzie w przyszłości.
men
5 lata temu
Jeśli zrezygnują z atomu (słusznie) to niech złodzieje oddają kasiore na to śmieszne biuro od budowy , które nawet nie wybrało miejsca pod nia, kasiorę - nie małą brali wszyscy od SLD poprzez PO/PSL po pis - jedna banda złodziei naszym kosztem.
Jamci
5 lata temu
W Polsce atom się opłaca . Nie ma elektrowni , ale prezes i świta już 130milionów wypompowali z budżetu . Pierw pełowcy , teraz pisowcy .Nadal debatują gdzie ją postawić .
moris
5 lata temu
czas najwyższy zabrać pieniądze pisowskim "ekspertom" i spółce polska energetyka jądrowa która nie robi nic poza braniem pieniędzy od wielu lat !!!!!!!
advocem
5 lata temu
nuuu Wałodia A skolka wam rubliej dali za etot ...felieton?
...
Następna strona