Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Pożar statku na Atlantyku. Transportował m.in. luksusowe audi, porsche i lamborghini

14
Podziel się:

Felicity Ace, masywny statek towarowy pod panamską banderą, w środę (16 lutego) zapłonął u wybrzeży Azorów na Atlantyku. Pożar wybuchł w przedziale ładunkowym samochodowca, w którym — jak podaje Bloomberg — znajdowało się prawie 4 tys. pojazdów Volkswagen Group. W tym m.in. luksusowe audi, porsche i lamborghini. Koncern liczy straty.

Pożar statku na Atlantyku. Transportował m.in. luksusowe audi, porsche i lamborghini
Na pokładzie płonącego samochodowca Felicity Ace znajdowały się m.in. pojazdy Porsche (Getty Images, Bloomberg)

Samochodowiec transportował pojazdy z niemieckiego portu Emden do USA. Do celu nie dotarł. Z płonącego statku portugalska marynarka wojenna i siły powietrzne ewakuowały 22 członków załogi. Długi na 200 m bezzałogowy (obecnie) Felicity Ace dryfuje. Wraz z cennym załadunkiem.

Z wewnętrznego maila amerykańskiego oddziału Volkswagena, na który powołuje się Bloomberg, wynika, że na pokładzie samochodowca znajduje się 3.965 pojazdów. W tym auta marki Bentley, Porsche, Lamborghini i Audi. Z korespondencji wynika też, że m.in. 100 sztuk modeli VW GTI, Golf R, i ID.4 jest "zagrożonych".

Bloomberg wskazuje, że pożar to kolejny cios dla przedstawicieli branży motoryzacyjnej, która już i tak mocno cierpi przez pandemię koronawirusa. COVID-19 zerwał łańcuchy dostaw komponentów, w tym chipów półprzewodnikowych.

Zobacz także: Jak przygotować samochód na zimę? Uważaj na te najbardziej banalne błędy

Luksusowe auta dryfują po Oceanie Atlantyckim

Luke Vandezande, rzecznik Porsche, poinformował, że na pokładzie Felicity Ace jest ok. 1100 pojazdów niemieckiej firmy. Dodał, że z klientami, którzy czekają na pojazdy, kontaktują się ich dealerzy samochodów. Zaznaczył jednocześnie, że najważniejsze jest to, że 22 członkom załogi statku towarowego nic się nie stało.

Rzecznik amerykańskiego oddziału Lamborghini natomiast odmówił Bloombergowi podania liczby samochodów, które firma miała na pokładzie. Producent aut wyjaśnia incydent z przewoźnikiem.

To nie pierwszy raz, kiedy Volkswagen Group traci towar na morzu. W 2019 r. zapalił się i zatonął statek Grande America. Wraz z nim na dno poszło ponad 2 tys. luksusowych samochodów, w tym marek Audi i Porsche.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
motoryzacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Mariusz
3 lata temu
ID.4 i wszystko jasne. Zapalił się akumulator litowo-jonowy. One tak mają - bez powodu. Dlatego nigdy nie parkuję obok elektryka.
nicknick
3 lata temu
Podajcie dokładne namiary statku, już gadałem z kumplem ze Szczecina,czarterujemy stary prom, płyniemy na Atlantyk i spróbujemy coś wyłowić!
Sunny
3 lata temu
Pewnie dużo pustych kontenerów i dużo papierów że tam były w środku samochody . Albo samochody niesprawne bez chipów i elektroniki sprzedać nie można ale za spalone ubezpieczenie pokryje straty.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
ari
rok temu
podholować do Somalii tam sobie poradzą z tematem....
Szwagier
3 lata temu
Trzeba wysłać Mirka z ekipą. Tak odpicuje samochodziki, że Amerykaniec nie pozna.
Roman
3 lata temu
Zatrudniliście do pisania "artykułów" kogoś z reklam pigułek viagropodobnych ? "Masywny statek zapłonął..."
draaa
3 lata temu
elektryki. Pięknie się kopcą. Tylko patrzeć jak wprowadzą zakaz wjazdu tego badziewia do garaży podziemnych. Szczęście, ze w krainie uśmiechu gdzie w 99% garaży nie odpowiedniej instalacji ppoż i wentylacji bieda jeszcze nie zaczęła ściągać ze szrotów elektryków to by była tragedia
Zapraszamy
3 lata temu
Do zobaczenia na giełdzie.