Oficer dyżurny PSP w Łodzi poinformował rano PAP, że po wybuchu ognia ok. 1.20 w nocy w niedzielę (13 października) płomienie objęły składowisko substancji oleistych o rozmiarach 100 na 100 metrów. Zgromadzone tam były materiały do produkcji w zbiornikach (tzw. mauzerach) mieszczących po 1000 litrów substancji.
Pożar w Tomaszowie Mazowieckim
Zbiorniki ustawione były jeden na drugim w czterech warstwach na placu obok hali magazynowej i hali przelewowej. Według oficera dyżurnego PSP w Łodzi, w halach znajdowały się kolejne zbiorniki wypełnione olejami do produkcji, które mogły zawierać co najmniej kilkanaście tysięcy litrów.
Na skutek działania ognia pojemniki rozszczelniały się i dochodziło do zapłonu wyciekających substancji, co wywoływało gwałtowne nasilenie się ognia i jego rozprzestrzenianie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakład produkcji olejów Tedex położony jest w lesie na wschód od Tomaszowa Mazowieckiego. Akcja gaśnicza objęła też przylegające do miejsca pożaru tereny leśne. Z Łodzi na miejsce skierowano jednostkę ratownictwa chemicznego i cysternę ze środkami gaśniczymi.
- Pożar udało się zlokalizować i doprowadzić do sytuacji, że już się nie rozprzestrzenia - powiedział PAP oficer dyżurny KW PSP w Łodzi dodając, że na miejscu o godz. 7 pracowało 31 zastępów straży pożarnej (PSP i OSP) z całego województwa, a w następnych kilkudziesięciu minutach dotrą tam kolejne siły.
Koniec akcji gaśniczej
Jędrzej Pawlak, rzecznik KW PSP w Łodzi poinformował PAP, że około godz. 15 w niedzielę zakończyła się akcja gaśnicza w miejscowości Cygan. Walka z żywiołem trwała ponad 13 godzin. Brało w niej udział ostatecznie 130 strażaków w prawie 40 zastępach.
Do akcji gaśniczej skierowano 23 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z całego regionu, w tym jednostkę ratownictwa chemicznego z Łodzi. Wsparcia udzielało 15 zastępów Ochotniczych Straży Pożarnych z okolic Tomaszowa Mazowieckiego.
W szczytowym momencie pożar objął hektar powierzchni zakładu, a płomienie i słup dymu były widoczne z wielu kilometrów. Z powodu skali akcji gaśniczej policja na pięć godzin zamknęła drogę krajową przebiegającą w pobliżu. Według strażaków w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał.
Na miejsce pożaru wejdzie teraz policja, która będzie ustalać przyczyny wybuchu ognia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim.