W sobotę minął równo rok od pierwszego czytania inicjatywy obywatelskiej "Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli" w Sejmie X kadencji - przypomina w rozmowie z serwisem portalsamorzadowy.pl Urszula Woźniak, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dodaje, że sprawa przeleżała w szufladach sejmowych poprzedniej kadencji jeszcze 2,5 roku.
Wiceszefowa ZNP w wywiadzie podkreśla, że mimo upływu czasu nic nowego się w tej sprawie nie dzieje. A podkomisja nadzwyczajna, która pracuje nad obiecanymi przez premiera Donalda Tuska regulacjami, w grudniu 2024 r. obiecała związkowcom spotkanie.
- Podkomisja nie przysłała nam takiego zaproszenia. Nie odpowiedziała też na nasze pismo w sprawie przekazania nam harmonogramu prac. A taką prośbę do niej skierowaliśmy jeszcze w grudniu. Więc nie mamy ani zaproszenia, ani odpowiedzi na nasze pismo - powiedziała Urszula Woźniak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pensje nauczycieli. ZNP proponuje zmiany
Inicjatywa zakłada powiązanie wynagrodzenia nauczyciela średnią krajową. W jaki sposób? ZNP proponuje, by w Karcie Nauczyciela (art. 30 ust. 3) wpisać, że średnie wynagrodzenie nauczycieli stanowi dla:
- nauczyciela stażysty - 90 proc.,
- kontraktowego - 100 proc.
- mianowanego - 125 proc.,
- dyplomowanego - 155 proc.
przeciętnego wynagrodzenia w trzecim kwartale poprzedzającego roku budżetowego.
- Dobrze wiemy, że nawet po tych podwyżkach - masywnych, napinających budżet, bo to kwotowo dużo pieniędzy - nadal przy tych zarobkach pełnicie raczej misję. Nikt z was nie jest w szkole po to, żeby zarobić dużo pieniędzy. Nadal pełnicie misję z powołania - powiedział w listopadzie Donald Tusk na zjeździe ZNP, jak relacjonował serwis prawo.pl. Premier zaznaczył, że nauczyciel nie może zarabiać mniej niż przeciętna pensja.