Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Pracownicy domagają się od firm benefitów. Najbardziej pożądana jest prywatna opieka medyczna

4
Podziel się:

Benefity w rodzaju opieki medycznej czy kart sportowych to z punktu widzenia wielu pracowników żaden prezent ze strony firmy, ale zupełnie oczywisty dodatek do umowy. Firmy coraz więcej wydają na pozapłacową motywację załogi: w tym roku będzie kosztować prawie 13 mld zł.

Karty sportowe stają się standardem przede wszystkim w dużych firmach
Karty sportowe stają się standardem przede wszystkim w dużych firmach (East News, East News)

- Z roku na rok o budżety pracodawców walczy coraz więcej firm oferujących świadczenia pozapłacowe. Sytuacja ta się nie zmieni, ponieważ według prognoz rynek ten będzie się nadal powiększał – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Adam Radzki, członek zarządu Benefit Systems.

Firmy dopiero zaczynające w branży motywowania pracowników nie mają szans na konkurencję z potentatami takimi jak Benefit Systems czy Sodexo, więc szukają dla siebie nisz. Nowi gracze coraz częściej decydują się więc na to, by działać jako platformy do zarządzania dostępnymi już na rynku benefitami lub wchodzą w niszę usług specjalnych, np. ekstremalnych wycieczek.

Pole do popisu jest ogromne, bo z badań AmRest, Allegro, EBI i HRM Institute wynika, że na razie dopiero 39 proc. pracodawców stosuje jakiś system doceniania.

Jak zauważa "Rzeczpospolita", systemy doceniania pracowników są ściśle powiązane z employer branding, czyli budowaniem dobrego wizerunku firmy na rynku pracy. Nic więc dziwnego, że wydatki firm na te cele systematycznie rosną. W 2015 r. wartość wydatków na świadczenia pozapłacowe wyniosła 10,3 mld zł. W ciągu roku wzrosła zaledwie o 0,5 mld, ale w 2018 r. firmy wydały na ten cel w sumie 12,2 mld zł.

Obejrzyj: Własna działalność, a praca jak na etacie. "Ludzie będą przez to mieli głodowe emerytury"

Jakie świadczenia pozapłacowe są najbardziej pożądane przez pracowników? Z ankiet przeprowadzonych przez Hays Poland wynika, że 65 proc. pracowników życzy sobie poszerzonego pakietu opieki medycznej. 52 proc. chce wykonywać pracę w bardziej elastyczny. 47 proc. chciałoby otrzymać dofinansowanie dodatkowej edukacje, a 42 proc. chciałoby nosić w portfelu kartę sportową. Co ciekawe, o służbowym samochodzie marzy tylko 36 proc. ankietowanych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
m-53
6 lat temu
Przede wszystkim to stosunkowo tanie rozwiązanie dla pracodawcy. Pracownik dostaje karnet za stówkę. Pracodawca odlicza VAT i podatek dochodowy i efektywnie płaci pewnie 70 złotych. Podwyżka o 100 złotych da pracownikowi 70 a pracodawcę będzie kosztowała 120.
Pytajka
6 lat temu
Fajnie byłoby, gdyby firma w swoim zakładzie posiadała salę do ćwiczeń, basen, siłownię,ping-pong, lekarza, przedszkole. Obok hotel dla przyjezdnych pracowników. Taki kompleks zapewniłby firmie na stałe pracowników na długie lata.
gggdf
6 lat temu
Nic w tym dziwnego. Skoro pracownicy nie mogą się doczekać konkretnych podwyżek, to chcą chociaż mieć coś dodatkowo ze swojej pracy, a taki pakiet medyczny, karnety do kina, basen czy siłownie są całkiem miłe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Pytajka
6 lat temu
Fajnie byłoby, gdyby firma w swoim zakładzie posiadała salę do ćwiczeń, basen, siłownię,ping-pong, lekarza, przedszkole. Obok hotel dla przyjezdnych pracowników. Taki kompleks zapewniłby firmie na stałe pracowników na długie lata.
m-53
6 lat temu
Przede wszystkim to stosunkowo tanie rozwiązanie dla pracodawcy. Pracownik dostaje karnet za stówkę. Pracodawca odlicza VAT i podatek dochodowy i efektywnie płaci pewnie 70 złotych. Podwyżka o 100 złotych da pracownikowi 70 a pracodawcę będzie kosztowała 120.
gggdf
6 lat temu
Nic w tym dziwnego. Skoro pracownicy nie mogą się doczekać konkretnych podwyżek, to chcą chociaż mieć coś dodatkowo ze swojej pracy, a taki pakiet medyczny, karnety do kina, basen czy siłownie są całkiem miłe.
Dobra rzecz
6 lat temu
W czasach kiedy dojna zmiana zamiast finansować służbę zdrowia, szkolnictwo itd. finansuje kościół i etaty synekury swojaków taki benefit jest wręcz nieodzowny. Mam i bardzo sobie chwalę. Zastanawiam się też mocno co będzie jak przejdę na emeryturę? Też bym sobie wykupiła sama takie ubezpieczenie ale jak na razie jest ono trochę za drogie dla zwykłego Kowalskiego.