Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Prawie 50 dodatkowych dni wolnego dla dawców krwi. Są kontrowersje

287
Podziel się:

Osoby, które regularnie oddają osocze, będą miały prawo nawet do 48 dodatkowych dni płatnego wolnego w pracy w ciągu roku - podaje prawo.pl. Jak wskazuje portal, przepis budzi kontrowersje, ponieważ koszt nieobecności w pracy honorowego dawcy krwi pokrywa pracodawca.

Prawie 50 dodatkowych dni wolnego dla dawców krwi. Są kontrowersje
W 2023 r. dawcy osocza mogą liczyć na 48 dodatkowych dni wolnego (Adobe Stock, Donajski Szymon)

Honorowi dawcy krwi mają mieć prawo do dwóch płatnych dni wolnych w pracy: w dniu oddania krwi oraz dzień po. Przed epidemią COVID-19 za oddanie krwi przysługiwał im tylko jeden dzień wolny. Ustawą na najbliższym posiedzeniu ma się zająć Senat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Klęska infekcji w Polsce. "Mamy kryzysową sytuację"

Jak podaje prawo.pl, osocza nie można co do zasady oddawać częściej niż co dwa tygodnie. Oznacza to maksymalnie 24 donacje w ciągu roku, co przekłada się na 48 dni wolnego w pracy. Cytowany przez portal Tomasz Ogrodnik, prezes Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi, podkreśla, że oddanie osocza 24 razy w roku jest teoretycznie możliwe. W praktyce jednak dawca musi się cieszyć bardzo dobrym zdrowiem.

Dodatkowe wolne dla honorowych dawców krwi. Chodzi o prawie 50 dni w roku

Jak czytamy, kontrowersje wokół tego rozwiązania wynikają z tego, że koszty dni wolnych honorowego dawcy krwi pokrywa pracodawca. Z jego perspektywy dodatkowy dzień wolny stanowi trudność przede wszystkim o charakterze organizacyjnym. Każda absencja pracownika w pracy wiąże się ponadto z określonymi wydatkami. Przede wszystkim z kosztem zapłaty wynagrodzenia za dzień zwolnienia oraz kosztami jego zastępstwa.

Ministerstwo Zdrowia, które poparło przepis uprawniający honorowych dawców krwi lub do dwóch dni wolnego argumentuje, że krew jest potrzebna między innymi w leczeniu onkologicznym. Osocze jest wykorzystywane w procedurach medycznych, ale także do produkcji niektórych leków.

W grudniu 2022 r. Zakład Zamówień Publicznych przy Ministrze Zdrowia ogłosił przetarg na wyłonienie nabywcy nadwyżek osocza. Najkorzystniejsze oferty złożyły firmy farmaceutyczne z Włoch, Ukrainy i Szwajcarii. Za jeden litr osocza z pakietu nr 1, czyli świeżo mrożonego, pobranego od dawców wielokrotnych, nie starsze niż 18 miesięcy, uzyskano ofertę ponad 176 euro za litr.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(287)
WYRÓŻNIONE
Antrax
2 lata temu
W czasie mego leczenia białaczki, podano mi prawie 5 litrów krwi i około 2 litry samych płytek krwi. Chylę czoło do samych kolan, przed ludźmi będącymi Honorowymi Dawcami Krwi! Wielkimi literami należy to pisać! Sama czekolada i po jednym wolnym dniu, to za mało. Dodatkowe wolne płatne dni, są rozsądną formą wdzięczności. Tylko jedna uwaga! Płacić za to ma ZUS!!! Pracodawca nie powinien być obciążany tymi kosztami!
Wojtekk
2 lata temu
Państwo każe firmom płacić za nieobecność pracowników w firmach a potem dostaje kasę za sprzedane za granicę osocze. Nieźle to sobie wymyślili.
Maniek
2 lata temu
Idea ze wszystkich miar słuszna z jednym ALE, to państwo powinno ponosić koszt wolnych dni, a nie zrzucać koszty na pracodawców.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (287)
Kosa
2 lata temu
Nie znam takich mocarzy którzy co 2 tyg oddają krew.. to raczej nie zbyt bezpieczne dla dawcy..
Młody
2 lata temu
Oddaje krew ponieważ chcę pomagać. A tym wszystkim co się to nie podoba. Oby wam nigdy nie była potrzebna.
Norbert
2 lata temu
To jest chore! Jako pracodawca mam opłacać "honorowego" dawcę krwi. Jaki to honorowy jak generuje koszty i to większe niż wartość swojego datku. W moim przypadku koszt dniówki pracownika ok 300,- czyli w sumie 600,-, aby praca była wykonana w firmie muszę innemu zapłacić minimu 600,- w sumie daje to kwotę ponad 1200,- Jak by przeznaczył tę kwotę na komercyjne oddanie krwi, to w miejsce jednej osoby znalazły by się 4. Jak państwo jest takie wspaniałomyślne to niech pokrywa koszty, a nie obciąża dodatkowo firmy.
Aneta
2 lata temu
Raz na 3 miesiące jak ktoś oddaje krew,czy osocze .to w porządku. Ale przesadne jest oddawanie osocza Raz w miesiącu lub 2 razy w miesiącu. Krew można oddawać co 3 miesiące. I to jest dla mnie honorowe oddawanie. A nie co 2 tygodnie czy co miesiac - to już cwaniactwo. Gdyby pracodawca nie płacił za ten dzień, napewno by tak czesto nie chodzili.,albo 50% za ten dzien by dostawali .jak oddają co miesiąc. Dlaczego pracodawca ma to tolerować i płacić za te dodatkowe dni wolne.
Niunia
2 lata temu
48 dni wolnego to dla tych co oddają osocze i to jeśli oddają na maxa 24 razy w roku czyli co 2 tygodnie. Cyborgów jest niewielu. Zazwyczaj oddaje się krew pełną , mężczyźni max 6x w roku - więc max 12 dni wolnego , kobiety max 4x w roku - max 8 dni wolnego. I praktycznie ten 1 dzień wolnego upływa na staniu w kolejce do pobrania krwi (2-3 h oczekiwania na "wejście", potem wypełnianie papierologii, test na hemoglobinę, kwalifikacja przez lekarza z pomiarem ciśnienia, samo pobranie, niezbędny po poborze odpoczynek i na koniec odbiór papierków i czekolad). Ten 2 dzień wolnego dopiero przeznaczamy na niezbędny odpoczynek i regenerację.
...
Następna strona