- Krwawe masakry, których dopuszczają się rosyjscy żołnierze, zasługują na nazwanie ich po imieniu: to jest ludobójstwo. Ta zbrodnia musi być osądzona jak zbrodnia ludobójstwa — zaznaczył premier.
Morawiecki zwrócił się też do unijnych przywódców, m.in. do byłej niemieckiej kanclerz Angeli Merkel. - Milczy pani od początku wojny. Tymczasem polityka Niemiec doprowadziła do tego, że Rosja ma siłę wynikającą z monopolu na sprzedaż surowców. Trzeba zabrać głos i przyznać, że to była niewłaściwa polityka — podkreślił.
Wzywał też liderów Unii Europejskiej do zdecydowanego działania. - Do wdrożenia takich działań, które wreszcie złamią machinę wojenną Putina, które zabiorą jej powietrze. Nie bójcie się tego — powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier apeluje o zdecydowane sankcje
- Jeżeli będziemy razem, zostaniemy silni. Jeżeli będziemy razem, my tutaj w Polsce, klasa polityczna w Polsce, jeżeli będziemy razem w Europie w ramach NATO, to będziemy bezpieczni. Tylko tak doprowadzimy do pokoju w Europie – podkreślił szef rządu.
Jak dodał, przywództwo to nie kalkulacje.
Przywództwo zobowiązuje nas do działania, do robienia wszystkiego, co w naszej mocy, żeby zapobiegać zbrodniom ludobójstwa, przywództwo to bezkompromisowa walka ze złem - zaznaczył Morawiecki.
- Z ludobójcami, z barbarzyńcami nie da się negocjować. Oni chcą nas wszystkich zastraszyć. Nie dajmy się zastraszyć. Dajmy ludziom na Ukrainie normalnie żyć, tak jak my w Europie — apelował premier.
- Koleżanki i koledzy z Unii Europejskiej, konieczność nawet lękliwych przemienia w bohaterów. Przestańmy tak nieludzko kalkulować i zacznijmy myśleć jak ludzie, zacznijmy wreszcie działać skutecznie wobec tego, co dzieje się na Ukrainie. Zobaczycie, że bez rosyjskiej ropy, bez rosyjskiego gazu też damy radę. Nasze gospodarki będą kwitły, ale zdobądźcie się na ten odważny krok odejścia od rosyjskiej ropy i gazu, na konfiskatę majątku Federacji Rosyjskiej znajdującego się w waszych bankach i oligarchów rosyjskich – wskazał szef polskiego rządu.