Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Premier komentuje zakupy ropy z Rosji przez Orlen. "Republika Czeska nie ma dostępu do morza"

Podziel się:

Orlen wciąż sprowadza ropę naftową z Rosji do rafinerii w Litvinowie w Czechach. Premier zapytany o tę kwestię podkreślił, że sytuacja naszych sąsiadów jest inna od Polski. – My mamy dostęp do morza, a Czesi – nie – stwierdził Mateusz Morawiecki. Zaatakował też redakcję TVN, do której należy dziennikarz zadający pytanie.

Premier komentuje zakupy ropy z Rosji przez Orlen. "Republika Czeska nie ma dostępu do morza"
Orlen ściąga ropę z Rosji do Czech. Mateusz Morawiecki: to dlatego, że Czesi nie mają dostępu do morza (PAP, PAP/Paweł Supernak)

Rosyjska ropa wciąż płynie do Europy rurociągiem Przyjaźń. Wszystko przez fakt, że unijne sankcje nie dotyczą transportu surowca rurociągami lądowymi. Południowa nitka tego ropociągu zaopatruje: Węgry, Słowację i Czechy. Według dwóch źródeł Reutersa dostawy tą drogą w czerwcu mają wzrosnąć o 16 proc. w porównaniu z majem.

Rosyjska ropa płynie do rafinerii Orlenu. Premier tłumaczy

W przypadku dwóch pierwszych państw rosyjską ropę ściąga koncern MOL. Inaczej sytuacja ma się z Czechami. Tam głównym odbiorcą ropy Ural jest rafineria w Litvinowie, która należy do spółki Orlen Unipetrol z Grupy Orlen.

Dziennikarz TVN24 poprosił premiera o komentarz do tych doniesień. Wskazał też, że Polska nadal jest największym importerem rosyjskiego gazu LPG. W ubiegłym roku sprowadziliśmy gaz płynny z tego kierunku o wartości 710,3 mln euro, podczas gdy wartość importów pozostałych krajów unijnych wyniosła łącznie 417 mln euro – wynika z danych Eurostatu i Forum Energii, na które powołała się "Rzeczpospolita".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W Czechach biją na alarm. Prof. Glapiński nie mówi nam wszystkiego?

W odpowiedzi na pytanie szef rządu zarzucił redakcji stacji TVN, że chciałaby ona, aby Czesi i Polacy nie jeździli samochodami.

Redakcja TVN chce, żeby Czesi nie mogli jeździć samochodami, a Polacy również, bo oni często jeżdżą samochodami na LPG. Otóż Republika Czeska, nie mając możliwości infrastrukturalnych, zażądała od Komisji Europejskiej, Orlenu i wszystkich zainteresowanych dostępu do ropy. My mamy dostęp do morza, a Czesi – nie – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Wyjaśnił, że o ile Polska ma możliwość ściągnięcia drogą morską ropy z innych kierunków, to Czechy już nie. Dlatego też musi na swoje potrzeby zapewniać sobie surowiec drogą lądową, a więc poprzez rurociągi z Rosji.

Do kwestii LPG premier odniósł się krótko. – Nie ma dzisiaj żadnych sankcji nałożonych na LPG, a Polska trzyma się ściśle sankcji nakładanych przez Unię – stwierdził szef rządu.

Orlen wydał oświadczenie ws. rosyjskiej ropy

Orlen nie zdecydował się udzielić odpowiedzi na pytania Reutersa. Po publikacji artykułu przez agencję wydał jednak oświadczenie.

Orlen posiada wyłącznie jeden kontrakt na dostawy rosyjskiej ropy, podpisany jeszcze w 2013 r. Dostawy są realizowane do Czech i są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa surowcowo-paliwowego tego kraju – czytamy.

Spółka podkreśliła, że "istnieją infrastrukturalne ograniczenia, które uniemożliwiają pełne pokrycie czeskiego zapotrzebowania na ropę z innych kierunków niż rosyjski". Dalej dodała, że "dlatego czeski rząd wystąpił o niestosowanie sankcji na ropę z Rosji i kontynuację dostaw".

Polski koncern za pośrednictwem Unipetrol posiada w Czechach dwie rafinerie – w Litvinowie i Kralupach. "Zakład w Kralupach w ogóle nie korzysta z rosyjskiej ropy" – podkreślił gigant naftowy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl