Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KRWL,KFM
|
aktualizacja

Poleciały pierwsze głowy za zatrutą Odrę. "Podjąłem decyzję o natychmiastowej dymisji"

Podziel się:

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że podjął decyzję o "natychmiastowej dymisji" szefa Wód Polskich Przemysława Dacy oraz Michała Mistrzaka, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. - Podzielam obawy i oburzenie związane z zatruciem Odry. Tej sytuacji w żaden sposób nie można było przewidzieć, ale reakcja odpowiednich służb mogła nastąpić szybciej - napisał premier.

Poleciały pierwsze głowy za zatrutą Odrę. "Podjąłem decyzję o natychmiastowej dymisji"
Premier Mateusz Morawiecki zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę oraz Michała Mistrzaka, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska (Getty Images, Omar Marques)

Lecą pierwsze głowy za zatrutą Odrę. Premier Morawiecki poinformował, że zdymisjonował szefa Wód Polskich - Przemysława Dacę. Kolejna dymisja dotyczy Głównego Inspektora Ochrony Środowiska - Michała Mistrzaka.

Pierwsze dymisje za zatrutą Odrę

"Wnioski na przyszłość zostaną wyciągnięte, a procedury ulepszone. Odpowiedzialność urzędników to kwestia ważna, ale teraz najbardziej na sercu leży nam ochrona ludzi i przyrody" - podkreślił premier.

Jak wskazał, "wciąż nie posiadamy stuprocentowej pewności co do przyczyn i źródła zatrucia, nie ulega jednak wątpliwości, że mamy do czynienia z jednym z najpoważniejszych skażeń środowiska od dawna" - uściślił.

"Jego przyczyny są przedmiotem śledztwa wszystkich organów państwa polskiego, które posiadają odpowiednie kompetencje, sprzęt i wiedzę" - dodał Mateusz Morawiecki.

"Sprawę zatrucia Odry traktuję z najwyższym priorytetem i jestem w ciągłym kontakcie z Ministerstwem Infrastruktury, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwem Klimatu i Środowiska, wojewodami i pozostałymi organami i służbami walczącymi ze skutkami skażenia" - napisał premier.

"W tej chwili działamy zgodnie z przyjętymi procedurami i zaleceniami ekspertów. Kolejne informacje spływają z godziny na godzinę i będziemy informować o rozwoju sytuacji oraz chronić wszystkich narażonych" - podkreślił szef rządu. "Nie spocznę, dopóki źródło i skutki skażenia nie zostaną jak najszybciej wykryte i usunięte, a cała sytuacja odpowiednio wyjaśniona" - zapewnił.

Trucizna w Odrze

Sprawa trucizny w Odrze nabiera coraz większego tempa. Jak pisaliśmy w money.pl, Odra od dwóch tygodni wyrzuca na brzeg śnięte ryby. Padły też bobry. Polskie służby pod presją publiczną 10 sierpnia wydały komunikat, że trwa szukanie przyczyny masowego zatrucia w Odrze. Tymczasem z Niemiec płyną doniesienia, że gdy zatruta woda przekroczyła granicę naszego kraju, nasi sąsiedzi ustalili, że truje obecna w wodzie rtęć.

W ciągu dnia informację o rtęci podała także Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego, powołując się na rozmowę z niemieckim ministrem rolnictwa i środowiska Axelem Voglem. Inną informację bardzo szybko przedstawił wiceszef polskiego resortu środowiska i klimatu - Jacek Ozdoba. - Według naszej aparatury i próbek, które były pobrane, nie potwierdzamy zawartości rtęci w Odrze - powiedział Ozdoba.

Nie należy wchodzić do wody ani przebywać w jej pobliżu. Jak pisaliśmy w money.pl, Elżbieta Polak przekazała w mediach społecznościowych nowe informacje na temat kroków, które podejmie ws. zatrutej Odry. "Dzisiaj składamy wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej!" - napisała na Facebooku. I ponowiła apel: pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do Odry, poić zwierząt.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP