- Chodzi o to, by ludzie, którzy przyjeżdżają do Niemiec nielegalnie, byli zatrzymywani, rejestrowani, byśmy wiedzieli, kto się z nami przemieszcza. W międzyczasie stanowi to również zagrożenie dla bezpieczeństwa, przy tak dużej liczbie osób, w przypadku których nie wiadomo dokładnie, co zamierzają - ocenił polityk dla "DW".
Jego zdaniem przywrócenie kontroli nie doprowadzi do zatorów. Jako przykład podaje niemiecko-austriacką granicę, gdzie kontrole graniczne są selektywne. Kretschmer dodaje też, że problem na granicy z polską jest znacznie większy.
- To niedopuszczalne, że rząd federalny bagatelizuje ten problem - oświadczył.
Pomoc dla Polski
Kretschmer uważa, że Polska stoi przed wielkim wyzwaniem w związku z napływem uchodźców, posiadających rosyjskie i białoruskie wizy. Ma być to element wojny hybrydowej Rosji z resztą Europy.
Już w 2021 r. premier Saksonii proponował budowę "płotów, a nawet murów" na granicy z Białorusią.
Podobnie wypowiada się dwa lata później. Znów mówi o wspieraniu Polski "ze wszystkich sił, zarówno finansowo, jak i personelem". Przypomniał, że przyjęliśmy wielu uchodźców z Ukrainy i bez przerwy wspieramy Kijów w czasie wojny z Rosją.