Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przekazał, że wciąż nieznana jest przyczyna katastrofy ekologicznej na Odrze.
Są różne teorie, ja nie jestem specjalistą. Badamy, analizujemy, sprawdzamy wszystkie możliwe teorie. Również strona niemiecka nie jest w stanie powiedzieć, co tutaj się stało – mówił szef rządu podczas konferencji prasowej w miejscowości Uraz w woj. dolnośląskim.
Przekazał, że wciąż prowadzone są badania. Zapewnił, że rząd jest w stałym kontakcie ze stroną niemiecką. – Ani laboratoria niemieckie, ani polskie nie mają wyników, które wskazywałyby na rzeczywistą i pewną przyczynę tego, co tutaj się stało – mówił premier.
Przyznał, że to go zdumiewa, ale zapewnił, że oczekuje z niecierpliwością wyników badań specjalistów.
Zatruta Odra. Premier: kary powinny być bardziej surowe
– Ważne jest, że jeśli doszło do jakiegoś zatrucia toksynami, to żeby takie rzeczy się nie powtarzały. Dlatego jutro (wtorek, 16 sierpnia – przyp. red.) podczas Rady Ministrów będzie temu poświęcona specjalna debata, w jaki sposób zaostrzyć przepisy przeciwko tym przestępcom, którzy zrzucają różne substancje do cieków wodnych i rzek – mówił premier w poniedziałek.
Zastrzegł, że "niczego nie przesądza, ale kary w takiej sytuacji powinny być jeszcze bardziej surowe". – Zrobię wszystko, nie tylko, by do końca wyjaśnić przyczyny tego fatalnego ekologicznego zdarzenia, ale również, by na przyszłość budować mechanizmy zabezpieczające, prewencyjne, zapobiegające tam, gdzie tylko się da – zadeklarował szef rządu.