Były już prezes Starbucksa w głośnym wywiadzie postawił sprawę jasno - nie pracuje po godz. 18, a jeśli ktoś z firmy zajmie mu minutę po tym czasie, to "lepiej, aby było to coś naprawdę ważnego", jak powiedział.
Sieć kawiarni oświadczyła, że to Brian Niccol zastąpi Laxmana Narasimhana, czyli prezes restauracji meksykańskich Chipotle. "Władzę" w spółce obejmie 9 września. Do tego czasu pokieruje nią dyrektor finansowa firmy Rachel Ruggeri.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CNBC podaje, że zmiana na stanowisku CEO spowodowały gwałtowny wzrost akcji Starbucksa o 24,5 proc. Z kolei sieci burrito spadły o ponad 10 proc.
Akcje Starbucksa zareagowały
Po zwolnieniu Narasimhana przypomniano oczywiście głośny wywiad, ale byłego szefa giganta - jak można się domyślać - przede wszystkim pogrążyły wyniki finansowe firmy. Akcje Starbucksa w trakcie jego prezesury (od marca 2023 r.) spadły o 21 proc., nie biorąc oczywiście pod uwagę wzrostu po ogłoszeniu zmian na szczycie kadr.
CNBC ponadto informuje, że w ostatnim kwartale Starbucks odnotował 3-procentowy spadek sprzedaży. Głównie na rynkach w USA oraz Chinach, czyli największych, na których obecna jest spółka.