Co jakiś czas media publikują kolejne kontrowersyjne informacje związane z Danielem Obajtkiem, prezesem PKN Orlen. Przykładowo "Gazeta Wyborcza" niedawno ustaliła, że to właśnie szef koncernu stał za pomysłem zmiany przepisów, które miały zabetonować obecne władze państwowych spółek wywodzące się z PiS. Nawet w przypadku zmiany władzy politycznej w Polsce.
To nie koniec ostatnich afer. Dziennikarz Radia Zet ustalił w pierwszej połowie listopada, że Obajtek kupił nowe działki na Pomorzu, w okolicy, gdzie ma powstać elektrownia jądrowa. Prawo pierwokupu tych działek miał Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. KOWR jednak z niego zrezygnował.
PAP w opublikowanej w środę (23 listopada) rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim spytała, czy prezes PKN Orlen nadal jest "ulubieńcem PiS"? - Mogę powiedzieć, że pan Daniel Obajtek jest z nami, jest jednym z nas i to jest coś, co przynosi wielkie korzyści Polsce, naszemu obozowi politycznemu. Możemy być z tego nie tylko zadowoleni, ale także i dumni - odpowiedział szef Prawa i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Daniel Obajtek to postać kontrowersyjna? Kaczyński odpowiada
- Daniel Obajtek nie jest kontrowersyjną postacią, choć może jego droga życiowa - od wójta gminy, w której skądinąd bardzo wiele dobrego zdziałał, po szefa największego koncernu w tej części Europy, będącego już na liście największych koncernów świata, tak. To rzeczywiście może zdumiewać, ale to jest człowiek w całym tego słowa znaczeniu wybitny. Być może z tego powodu jest tak straszliwie atakowany - odpowiada Kaczyński na pytanie o to, czy Obajtek jest kontrowersyjną postacią.
Szef PIS zaznacza, że prezesowi PKN Orlen udało się połączyć koncerny energetyczne, tworząc "coś naprawdę ważnego z dalszymi szansami rozwoju i ekspansji". A także bardzo istotnego dla gospodarki kraju, ale też dla znaczenia politycznego Polski w naszej części Europy.
To coś, co jest jego ogromną zasługą i wynikiem jego determinacji i umiejętności działania i przełamywania różnych barier, które niestety w Polsce są bardzo silne. Można powiedzieć, że ten imposybilizm, ta niemożliwość działania, jest wpisana w nasz ustrój polityczny, czy różnego rodzaju sfery funkcjonowania administracji, świadomości elit administracyjnych - twierdzi Jarosław Kaczyński.
Fuzja Lotosu z Orlenem i działki przy elektrowni. Obajtek ofiarą nagonki?
W rozmowie z PAP Kaczyński odniósł się również do krytyki, jaka spadła na Obajtka w związku z fuzją Orlenu z Lotosem. A także wspomnianej działki przy przyszłej elektrowni jądrowej. Kaczyński merytorycznej odpowiedzi nie udzielił. Za to obsypał byłego wójta Pcimia kolejnymi komplementami.
Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące spraw osobistych, to wszystko było wielokrotnie weryfikowane na różne sposoby. Ja z własnego życia pamiętam, jak byłem człowiekiem, który nie miał nic - własnego mieszkania, żadnego majątku i jednocześnie chodziłem po Polsce jako ten, który się najbardziej dorobił na polityce - orzekł Kaczyński.
Prezes PiS podzielił się dalej następującą refleksją: - To jest tak, że, jak ktoś się narazi temu establishmentowi, a pan Obajtek niewątpliwie się naraził i to nie tylko polskiemu, to można zrobić z niego wszystko. W tym jest istota tych wszystkich ataków. Dochodzi też jeszcze element - zazdrość. Bywają także tacy ludzie, którzy nie są z tej sfery przeciwnej nam politycznie, ale po prostu zazdroszczą tego sukcesu, możliwości.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.