W przygotowanym przez UOKiK projekcie nowelizacji Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów znalazła się propozycja, by policja oraz inne organy kontroli zaangażowane były w akcje Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Prezes urzędu chce, by na jego zlecenie policja i organy kontrolne dokonywały kontroli i przeszukań w firmach, biurach i mieszkaniach oraz pozyskiwała i zabezpieczała dowody. Pomysł nie spodobał się ministrom, którzy nadzorują te formacje – informuje "Puls Biznesu".
Obecność służb miałaby dotyczyć sytuacji, w których pracownicy UOKiK spodziewają się utrudnień w wykonywaniu czynności lub boją się o swoje bezpieczeństwo. W takiej sytuacji na wniosek prezesa UOKiK kontrolę, przeszukanie oraz zabezpieczenie dowodów miałaby przejąć policja.
Wiceminister Maciej Wąsik napisał w opinii, że rola policji powinna ograniczać się co najwyżej do zapewnienia bezpieczeństwa i porządku w miejscu dokonywania kontroli przez pracowników UOKiK. Z takiej asysty mogą korzystać np. komornicy dokonujący zajęcia w terenie oraz pracownicy socjalni.
Piotr Patkowski, wiceminister finansów zauważył z kolei, że o ile projekt precyzuje zakres działań policji, to niejasno wskazuje, jak miałyby one wyglądać w przypadku innych organów kontroli państwowej. Domaga się sprecyzowania ich nazw oraz określenia, na czym ta pomoc miałaby polegać. Zwrócił też uwagę, że jeśli skarbowcy zostaną oddelegowali do pomagania pracownikom UOKiK, nie będą w stanie terminowo wykonywać innych obowiązków.
Tomasz Chróstny zapowiada, że będzie przekonywał ministrów finansów i spraw wewnętrznych do swojego pomysły. Dodaje, że jego pracownicy często potrzebują wsparcia, bo w czasie przeprowadzania czynności spotykają się z oporem i groźbami.