Wołodymyr Zełenski spotkał się we wtorek z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, która przyjechała do Kijowa. Po rozmowie Zełenski poinformował, że jednym z poruszanych tematów była sytuacja związana z eksportem ukraińskiej produkcji rolnej. Przypomnijmy, że na początku maja Komisja Europejska przyjęła tymczasowe środki zapobiegawcze dotyczące przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika. Produktów tych nie można importować do Polski, Bułgarii, na Węgry, do Rumunii i na Słowację. Nadal możliwy jest natomiast tranzyt przez te kraje i import do wszystkich pozostałych unijnych państw.
- Zgadzamy się co do znaczenia naszego ukraińskiego wkładu w globalne bezpieczeństwo żywnościowe. Niestety, zetknęliśmy się z problemami w miejscu, w którym moglibyśmy oczekiwać przejawów solidarności. Drastyczne w czasie wojny działania protekcjonistyczne ze strony naszych sąsiadów nie mogą nie rozczarowywać, delikatnie mówiąc – powiedział prezydent na wspólnej konferencji prasowej z szefową KE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem Zełenskiego ograniczenie eksportu ukraińskiej żywności nie wzmacnia Europy, lecz daje więcej możliwości działania Rosji. Dlatego ukraiński prezydent zaproponował powołanie grupy konsultacyjnej w celu monitorowania kwestii problematycznych i "powstrzymanie się przed jakimikolwiek decyzjami w odniesieniu do handlu bez konsultacji z Ukrainą".
Potrzebny nowy plan w sprawie eksportu
- Oczekujemy od UE mocnych, europejskich w swej treści decyzji i możliwie jak najszybszego usunięcia wszelkich ograniczeń, jeśli będzie istniała ku temu wola polityczna, a dzisiejsze nasze rozmowy świadczą, że taka wola istnieje. W tej sytuacji będziemy w stanie podjąć optymalne decyzje, które obronią interesy Europy i Ukraińców, którzy cierpią w wyniku zastosowanych przeciwko nam ograniczeń eksportowych – podkreślił prezydent Ukrainy.
Ursula von der Leyen przyznała, że sprawa eksportu żywności z Ukrainy jest "skomplikowana" i obie strony powinny poszukiwać rozwiązania tego problemu. - Priorytetem jest teraz utrzymanie płynnego tranzytu zboża z Ukrainy do UE i wymaga to ścisłej współpracy różnych zainteresowanych stron, dlatego stworzymy wspólną platformę koordynacyjną, która zapewni, że elementy solidarności, o których mówicie, będą mogły w pełni funkcjonować – powiedziała.
Podczas wtorkowej konferencji, zwołanej na dziedzińcu Soboru Mądrości Bożej w Kijowie, ukraiński prezydent wzywał też Unię Europejską, by podjęła pozytywną decyzję w sprawie członkostwa jego kraju we Wspólnocie.
- Już dawno nadszedł czas, by usunąć sztuczny, polityczny brak zdecydowania w relacjach między Ukrainą i UE. Nadszedł czas pozytywnej decyzji w sprawie rozpoczęcia negocjacji o członkostwie Ukrainy w UE. Nasze wartości to bezpieczeństwo, nasz dobrobyt to pokój na kontynencie. Wszystko to może być zrealizowane dla Europy na 100 procent wyłącznie z Ukrainą – przekonywał prezydent Ukrainy.
Ursula von der Leyen oceniła, że mimo wojny Ukraina bardzo intensywnie pracuje nad realizacją siedmiu rekomendacji na rzecz zbliżenia się do członkostwa. - Naszym celem jest przygotowanie wstępnego raportu w czerwcu, ale najważniejsze jest przygotowanie pisemnego raportu na temat wszystkich postępów, na podstawie którego państwa UE będą podejmowały decyzje na ten temat w październiku – oświadczyła.
Zbliża się kolejny pakiet sankcji na Rosję
Von der Leyen wyjaśniła też, że szykowany przez Unię jedenasty pakiet sankcji na Rosję będzie skoncentrowany na walce z unikaniem ograniczeń handlowych z Moskwą i obchodzeniu ich przez państwa trzecie. - Dodajemy do list sankcyjnych więcej towarów, które objęte są zakazem tranzytu, włączając w to materiały i części do samolotów, które po drodze do krajów trzecich przez Rosję nieoczekiwanie trafiają w ręce Kremla – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Zapewniła też o wsparciu dla Ukrainy, nazywając ją "sercem, które bije w takt wartości europejskich". - Ukraina znajduje się na froncie walki o wszystko, w co my, Europejczycy wierzymy. Ukraina bohatersko walczy o ideały Europy. W Rosji Putin i jego reżim zniszczyli te wartości i starają się teraz zniszczyć je tutaj, na Ukrainie. Dlatego, że oni boją się sukcesu, który odnosicie i przykładu, który pokazujecie innym – podkreśliła.
Ursula von der Leyen przyjechała do Kijowa pociągiem z Polski we wtorek rano. Na miejscu oświadczyła, że Ukraina jest dziś odpowiednim miejscem do świętowania Dnia Europy. Dzień wcześniej prezydent Zełenski podpisał dekret, zgodnie z którym Dzień Europy obchodzony jest w jego kraju 9 maja.
Cios w gospodarkę Ukrainy
Nawet pełne otworzenie korytarza zbożowego nie zrekompensuje strat powstałych po ogłoszeniu polskiego embarga na ukraińskie produkty - tak Narodowy Bank Ukrainy komentował kilka dni temu dla money.pl kryzys zbożowy. Ocenia, że decyzja polskich władz może mieć negatywne konsekwencje dla całego rynku unijnego. Straty eksportowe Ukrainy z powodu zakazu szacuje się średnio na 180 mln dol. miesięcznie (6 proc. całego eksportu towarów) - wskazuje NBU.