Wszyscy czekają na ruch prezydenta w kwestii przekazania misji tworzenia nowego rządu. Do spotkania z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w X kadencji Sejmu, ma dojść przyszłym tygodniu.
Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta RP, spotkania odbędą się osobno, w kolejności zgodnej z wynikiem wyborczym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O planowanych spotkaniach informował również doradca prezydenta Dudy Marcin Mastalerek w rozmowie z Radiem ZET w czwartek. Jak poinformował, jeszcze tego dnia zostaną wysłane zaproszenia do poszczególnych komitetów.
Mastalerek wskazał również, że rozmowy będą dotyczyć pierwszego kroku do powołania rządu - według konstytucji, prezydent może w nim powierzyć misję stworzenia rządu dowolnej osobie; choć, jak podkreślał prezydent, zwyczajowo powierza to liderowi ugrupowania, które zwyciężyło w wyborach do Sejmu.
Górnicy patrzą Tuskowi na ręce. "Nie mamy złudzeń"
Dotychczasowy doradca społeczny prezydenta poinformował też, że decyzją prezydenta otrzymał stanowisko ministerialne w Kancelarii, nie poinformował jednak, o jaką dokładnie funkcję chodzi. Jak podkreślił, prezydent będzie informował o zmianach personalnych w KPRP - związanych m.in. z faktem, że część dotychczasowych prezydenckich ministrów dostała się do Sejmu, w tym szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot - w przyszłym tygodniu.
PiS traci większość w Sejmie
We wtorek PKW podała wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych. PiS zdobył w nich najwięcej mandatów w Sejmie - 194. Kolejna jest Koalicja Obywatelska z 157 mandatów i Trzecia Droga z 65 mandatów. W niższej izbie parlamentu znalazły się jeszcze dwa komitety - Lewica z 26 mandatami i Konfederacja z 18 mandatami.
To już oficjalne. PiS traci większość w Sejmie
PiS zdobyło najwięcej głosów wśród startujących komitetów. Jednak partia Jarosława Kaczyńskiego straciła większość w Sejmie i w obecnym układzie sił nie ma zdolności koalicyjnej.
To oznacza, że to połączone siły KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy mogą przejąć władzę w Polsce. Oczekują, że to im prezydent przekaże misję tworzenia rządu, choć zgodnie ze zwyczajem zwykle to zwycięskie ugrupowanie dostaje szansę na stworzenie rządu.