Rzecznik PiS pytany był w środę w Polsat News, czy kwestia napływu ukraińskiego zboża to być albo nie być PiS na wsi.
– Media coraz częściej donoszą o kolejnych firmach i instytucjach, które związane są z politykami opozycji – z PSL, z PO, którzy to zboże setkami ton importowali do Polski, zaburzając tym samym polski rynek produkcji rolnej, dlatego protestują dzisiaj rolnicy i mają gigantyczny problem ze zbyciem swojego zboża wyprodukowanego w Polsce, zboża bardzo często lepszej jakości – powiedział Bochenek.
Jak zaznaczył, "jako PiS będziemy robili wszystko, by pomoc polskim rolnikom, żeby rozwiązać tę sytuację, aby to zboże nadmiarowe jak najszybciej wyeksportować z Polski tak, aby rolnicy byli odpowiednio wynagradzani".
Wsparcie finansowe dla rolników
Wyjaśnił, że rząd wprowadził szereg rozwiązań wsparcia finansowego, które będzie kierowane bezpośrednio do polskich rolników, aby nie byli stratni.
– Podejmujemy również szereg działań związanych z blokadą napływu kolejnego zboża i innych produktów do Polski, bo to również jest pewnym zagrożeniem w najbliższych tygodniach i miesiącach – zastrzegł rzecznik PiS.
W środę minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podkreślił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że każdy, kto chciał oszukać Polaków "na zboże", powinien być ukarany. Zapowiedział m.in., że będzie chciał rozmawiać z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą "w sprawie daleko posuniętych sankcji wobec tych, którzy chcieli oszukać Polaków na zboże".
We wtorek Telus w Programie III Polskiego Radia wskazywał, że musimy zahamować napływ zboża z Ukrainy i uruchomić maksymalnie możliwy wypływ zboża z Polski; zaznaczył te, że ma pomysł rozdysponowania tego zboża na całą Europę.