Prokuratura prowadzi trzy duże postępowania dotyczące Orlenu. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk we wtorek (30 kwietnia) na konferencji prasowej powiedział, że chodzi o: fuzję z Lotosem, zaniżanie cen paliw i szwajcarską spółkę OTS.
W związku z pierwszymi dwiema z wymienionych spraw śledczy dokonali przeszukań m.in. nieruchomości Daniela Obajtka.
- Mam informację, że dokonano przeszukań także w nieruchomościach pana Obajtka, jak również u dyrektorów sześciu czy siedmiu poszczególnych departamentów - powiedział Dariusz Korneluk. Zgromadzono tam, jak powiedział, "szereg informacji i danych, które poddawane są analizie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Planowane przesłuchania Daniela Obajtka
Korneluk powiedział ponadto na konferencji, że planowane jest wezwanie Daniela Obajtka na przesłuchanie. Nie wiadomo jeszcze - jak stwierdził - w jakim charakterze.
W tym kontekście dziennikarze pytali, czy śledczy wiedzą, gdzie znajduje się były szef płockiego koncernu. Małgorzata Adamajtys, prokurator regionalna w Warszawie, odpowiedziała, że nie wie, ponieważ Daniel Obajtek nie był jeszcze wzywanych przez śledczych.
We wtorek rano poseł KO Michał Szczerba stwierdził w trakcie porannej rozmowy w TVP Info, że byłego prezesa Orlenu nie ma w kraju. - To są informacje, które posiadam i którymi się z państwem dzielę. Pan pozwoli, że te informacje przekażę odpowiednim służbom, natomiast mogę pana zapewnić, że na pewno nie jest w Polsce - powiedział Michał Szczerba we wtorek rano w TVP Info, pytany o miejsce pobytu Daniela Obajtka.
Prokuratorzy nie ścigali władzy państwowej
- Jednym z moich priorytetów jest rozliczenie przestępstw popełnionych w latach 2016-2023, gdy prokuratorzy nie ścigali władzy państwowej. Funkcjonariusze publiczni nie mogą być bezkarni - powiedział prokurator Korneluk. - Pomimo nakładów sił i środków to rozliczenie wymaga czasu - dodał.
Prowadzone są trzy główne postępowania w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem, a także wyrażenie zgody 22 sierpnia 2022 r. na sprzedaż 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej dla Saudi Aramco. W tej sprawie to szkoda majątkowa wynosząca 4 mld zł. Drugie postępowanie to kwestia zaniżonych cen paliw na rynku hurtowym, jak i detalicznym jesienią ubiegłego roku, co mogłoby mieć związek z wyborami parlamentarnymi - wyjaśnił Korneluk.
- Trzecia sprawa, bardzo bulwersująca, to przekazanie bez nadzoru spółce OTS ponad miliarda złotych - dodał.