Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Promyk nadziei po katastrofie. W Odrze wykryto żywe ryby

44
Podziel się:

O pierwszym znaku nadziei po katastrofie w Odrze pisze niemiecki portal rbb24. Podczas pierwszego próbnego połowu w rzece w pobliżu Brieskow-Finkenheerd w Brandenburgii naukowcy z Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Poczdamie wykryli liczne żywe ryby różnych gatunków.

Promyk nadziei po katastrofie. W Odrze wykryto żywe ryby
Odra w Cigacicach. Zdj. ilustracyjne (East News, Piotr Jedzura/REPORTER)

Informację o rybach pływających w Odrze przekazał Związek Rybołówstwa Brandenburg/Berlin. Także raki i małże wróciły do Odry i wydają się zdrowe - donosi rbb24. Wędkarze mówią o dobrych wiadomościach, które dają nadzieję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Żywe ryby w Odrze

Szkody są jednak bardzo duże, biorąc pod uwagę masy martwych ryb - powiedział szef landowego Związku Wędkarskiego Andreas Koppetzki. - Dzisiejsze wyniki mimo wszystko przemawiają za dość szybką odbudową tego wrażliwego ekosystemu - dodał.

Pomór ryb w Odrze obserwowany był od końca lipca na polskim odcinku rzeki od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

Co zatruło Odrę?

Według informacji przekazanych w piątek 19 sierpnia przez minister klimatu i środowiska Annę Moskwę, do zanieczyszczenia Odry mogły przyczynić się rzadkie złote algi. - Wielogodzinne analizy z użyciem obserwacji własnych, ale też wyników tych badań, które zostały dokonane z użyciem mikroskopów, dały nam pierwsze wyniki. (...) wskazują na obecność mikroorganizmu gatunku złotej algi - powiedziała Moskwa na konferencji prasowej w Gryfinie.

Moskwa poinformowała, że prowadzona będzie także analiza dotycząca usuwania tego gatunku alg, a także zapobiegania w przyszłości pojawieniu się go w polskich rzekach. - Wszystkie te czynności, które możemy wykonać, żeby skutecznie zarządzać Odrą i innymi rzekami w Polsce. Ale, żeby to zrobić, musimy mieć wiedzę. Stąd też te najbliższe dni to jest niezwykły czas pracy naukowców, zaleceń, rekomendacji, na które czekamy, by móc podejmować kolejne kroki, kolejne działania - wyjaśniła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
xxx
2 lata temu
ciekawe który zakład "wyhodował' te złote algi?
Dziadek
2 lata temu
W 2015 r. w Poznaniu doszło do wielkiej katastrofy ekologicznej. Ktoś wlał do Warty co najmniej 24 kg szkodliwej substancji - transflutryny. Choć prokuratura szybko ustaliła, że truciznę wlano do studzienki deszczowej na terenie poznańskiej firmy Bros, producenta środków owadobójczych, śledztwo szło jak po grudzie. Najpierw doszło do przecieku do podejrzanych, potem prokuratura w zadziwiających okolicznościach spóźniła się z wysłaniem do sądu ważnego pisma. Dopiero teraz, ponad sześć lat po zatruciu rzeki, ruszy proces w sądzie. Jedynym oskarżonym jest Piotr M., szef firmy Bros. Dwa tygodnie później doszło do zaduszenia ryb nietoksyczną pianą gaśniczą na dopływie Warty przez firmę produkującą spirytus. W obu przypadkach WIOŚ był nieudolny i próbował w trakcie zdarzenia inwentaryzować na mapie wszystkie dopływy oraz weryfikować pozwolenia wodnoprawne. Oba przypadki zanieczyściły wody kanalizacją deszczową, nie sanitarną i tutaj na Odrze należałoby również a przede wszystkim sprawdzać wszystkie spusty burzowe. Firmy oddające do rzeki ścieki sanitarne i osobno deszczowe. mają obowiązek wykonywania regularnych badań przez laboratoria akredytowane np co 2 tygodnie .Zlecają im dodatkowe co tydzień a jak wyniki nie wychodzą to raportują do urzędu te które wyszły lepiej. Laboratoria nie są narzucane firmom tylko firma wybiera takie z którym się dobrze współpracuje a ta przymknie oko, weźmie próbki godzinne a nie dobowe co godzinę itd bo jej na fakturce zależy. Firmy mogą nie posiadać w użyciu pewnych substancji ale nigdy nie wiadomo co u nich wleje firma sprzątająca lub podwykonawca. Jeśli poszło przez oczyszczalnię biologiczną to bakterie będą podtrute ale w kilka dni odbudują się i wyniki dobre .Namnożą się z zawracanego osadu .Porażką jest to iż wiele przedsiębiorstw w pozwoleniu wodnoprawnym występują o oczyszczalnie socjalnobytowe a nie przemysłowe. Obowiązują ich wtedy mniej restrykcyjne pomiary i łapią się na to samo co domki jednorodzinne czy oczyszczalnie osiedlowe. Z tego powodu mamy brudne rzeki w najlepszym wypadku z podwyższonym azotem,potasem,fosforem co jest pożywką dla flory a jej namnażanie i rozkład to muł i metan. Należy sprawdzić co firma posiada a nie co zgłasza występując o pozwolenie .Okres letni to w wielu firmach czas przestojów remontowych , czas mycia i spuszczania raz do roku tego czego na co dzień nie robią.
sceptyk
2 lata temu
Moskwa do Moskwy!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
Klasa
2 lata temu
Co jeszcze Niemcy mówią ?
KTO WIE ?????
2 lata temu
KGHM mocno pracuje . Czy Odra to przetrwa????
Marian
2 lata temu
I co z tego że są ,jak za chwilę zdechną . Solanka cały czas jest wpuszczana do Odry.
Lalkarz
2 lata temu
Wiedzą dokładnie kto zatruł Odrę.Ale jak przystało na PiS,bronią swoich i kłamią w żywe oczy.
Gdg
2 lata temu
Podobno mają po dwie głowy, grzywę lwa i promieniują na zloto
...
Następna strona