Jak podaje śląsko-dąbrowska "Solidarność", 185 górników protestuje w kopalni Halemba, 70 osób w kopalni Piast-Ziemowit i po 20-30 osób w innych kopalniach PGG.
Górnicy krytykują m.in. założenia polityki energetycznej dotyczące tempa odchodzenia od węgla i inwestowania w energetykę gazową. Chcą także wsparcia dla bezemisyjnych technologii węglowych.
Ze związkowcami rozmawia od wtorku delegacja rządowa: pełnomocnik rządu ds. górnictwa i energetyki Artur Soboń, wiceminister klimatu Piotr Dziadzio i Krzysztof Kubów, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów.
We wtorek rozmowy trwały niemal do północy, w środę zostały wznowione. Na razie jednak przełomu nie ma. Około godziny 17.00 ogłoszona została trzygodzinna przerwa.
Protest rozpoczął się w poniedziałek w kopalniach w Rudzie Śląskiej: Halemba, Pokój i Bielszowice, oraz w katowickim Wujku. We wtorek do akcji dołączyli górnicy z Piasta i Ziemowita. W środę protest rozpoczęto w kopalniach: Bolesław Śmiały, Sośnica, Mysłowice-Wesoła i Murcki-Staszic. W czwartek do akcji protestacyjnej mają przyłączyć się górnicy z kolejnych kopalń.
Z kolei na piątek zapowiadany jest przemarsz górników ulicami Rudy Śląskiej.
"Protest ma charakter rotacyjny, co oznacza, że ci, którzy zostają pod ziemią po zakończeniu swojej zmiany w pracy, zastępują protestujących kolegów z wcześniejszych zmian. Część uczestników akcji decyduje się na dłuższe pozostawanie pod ziemią" - informuje Solidarność.