Pod siedzibą wojewody na ul. Basztowej pojawiło się kilkuset protestujących. Złożyli oni petycję do premiera Mateusza Morawieckiego, którą odebrał sam wojewoda małopolski.
– Wiedzę na temat zamknięcia pieca Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie miał, a nas o tym nie poinformował. Zapewniano nas, że w Krakowie nie będzie wygaszenia. Prostymi słowami: oszukano nas – mówił w rozmowie z RMF FM jeden z protestujących.
Protestujący domagali się wycofania decyzji o tymczasowym wyłączeniu wielkiego pieca w Krakowie Nowej Hucie. Oprócz tego żądali większych ceł na produkty stalowe sprowadzane spoza terenów Unii Europejskiej. Skandowali m.in. "Polskie huty w polskie ręce".
Według informacji RMF FM, protest trwał niecałą godzinę.
Prezes firmy Geert Verbeeck swego czasu uspokajał, że nie będzie zwolnień w związku z wygaszaniem wielkiego pieca. Część pracowników będzie się zajmować jego konserwacją, część otrzyma propozycję pracy w hucie w Dąbrowie Górniczej, a niewielka część – jak ocenili przedstawiciele koncernu – otrzyma obniżone wynagrodzenie tzw. postojowe,
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl