- Wciąż stoimy i będziemy stać całą noc - powiedział money.pl Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, która od godziny 10:00 rano blokuje drogę nr 12 w Rękoraju (pow. piotrkowski).
Protestujący chcą spotkać się z premierem. Rolnicy są gotowi przedłużyć swój protest do 48 godzin. - Do tej pory nikt z rządu się do nas nie odezwał. Ale to powszechna praktyka polityków - nie zauważać problemu, może sam się rozwiąże - stwierdził Kołodziejczak.
Jak dodał, rządzący udają, że ich nie widzą. - Ale jutro będzie nas widać jeszcze bardziej. Stać będziemy całą noc, jesteśmy na to przygotowani. Ale rano zmieniamy miejsce i przenosimy się na rondo z S8. Dziś jeszcze kierowcy mają możliwość obrać inną drogę, jutro tej możliwości nie będzie - ostrzega lider rolników.
Chodzi o miejsce, w którym prowadzili podobny protest 20 lipca, to zbieg drogi krajowej nr 12 i nr 91 oraz ważnej drogi ekspresowej S8.
Jak wyjaśnił, rolnicy mają dość już nieudolnej polityki rolnej prowadzonej przez rząd. Ich akcja protestacyjna, to wyraz bezradności i niezadowolenia. Chcą zwrócić uwagę na problemy producentów żywności, w tym głównie trzody chlewnej.
- 200 mln na rolnictwo? To kpina z rolników. Starczy na pokrycie kwartalnych strat ledwo kilkuset rolników, a nie pomoc dla sektora - stwierdził Kołodziejczak. Odniósł tę kwotę do 2 mld zł dla telewizji publicznej oraz kwestii "oburzających podwyżek" przyrzynanych parlamentarzystom za sprawą rozporządzenia podpisanego przez Andrzeja Dudę.