Taksówkarze domagają się delegalizacji aplikacji łączących kierowców z pasażerami, takich jak Uber czy Bolt. Uważają ich kierowców za "złodziei" i "bandytów" - takie hasła padały podczas poniedziałkowego protestu taksówkarzy w Warszawie.
Taksówkarscy związkowcy w poniedziałek wieczorem podpisali w ministerstwie przedsiębiorczości wstępne porozumienie z rządem. Zawiesili protest do wtorku, do godz. 14. Jednak już o godz. 13 ponownie przyjadą swoimi samochodami w okolice warszawskiego Torwaru, gdzie będą podejmowali decyzje co do dalszego protestu.
- Czekamy na efekt negocjacji, zobaczymy, co będzie po godz. 14. O godz. 13 spotykamy się przed Torwarem, rozważamy kilka opcji. Część kolegów nie wróciła do swoich miast, nadal są w stolicy. Jeśli rozmowy z rządem skończą się fiaskiem, będziemy blokować ulice Warszawy, w tym również trasy dojazdowe na lotnisko Chopina i port w Modlinie - mówi w rozmowie z money.pl Łukasz Tkaczyk, jeden z protestujących taksówkarzy.
W mediach społecznościowych taksówkarze zagrzewają się do dalszego protestu i "walki o swoje". Domagają się od rządu zmian w ustawie o transporcie drogowym oraz zmiany w podejściu do egzekwowania obecnie obowiązujących przepisów.
- Mamy kolejny dzień i dotarło do mnie, że nadal nasze sprawy nie są załatwione. Mamy być dzisiaj wszyscy w pełnej gotowości bojowej do dalszego strajkowania. Czas żartów i pobłażania się skończył - czytamy w poście udostępnionym na Facebooku przez "Komitet Obrony Taksówkarzy".
Z kolei Związek Zawodowy "Warszawski Taksówkarz" zachęca taksówkarzy do dołączenia się do protestu. - Musi nas być jeszcze więcej. Upewnijmy rząd, że nie ustąpimy - czytamy we wpisie udostępnionym w mediach społecznościowych.
Jeszcze w tym tygodniu taksówkarze spotkają się ze stroną rządową w Centrum Dialogu Społecznego, by rozmawiać o egzekwowaniu prawa przez przewoźników. To jedno z ustaleń po spotkaniu strajkujących z przedstawicielami rządu.
- To jest najwłaściwsze miejsce, aby uzyskać najbardziej istotne dla państwa elementy. Pewność i bezpieczeństwo świadczonych przez Państwa usług, jednakowe wymagania dla wszystkich podmiotów, które są na rynku oraz egzekucja prawa, które nie jest egzekwowane – powiedziała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Czytaj również: Uber też krytykuje projekt ustawy
Strona rządowa zobowiązała się, że do godz. 14 we wtorek, czyli do momentu końca zawieszenia protestu taksówkarzy, poinformuje strajkujących, kiedy konkretnie dojdzie do posiedzenia Rady Dialogu Społecznego.
W spotkaniu z taksówkarskimi związkowcami wezmą udział przedstawiciele resortów: Infrastruktury, Przedsiębiorczości i Technologii, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów, Sprawiedliwości oraz przedstawiciele Inspekcji Transportu Drogowego i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl