"Bloomberg" przypomniał o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz ataku imigranta na polskiego żołnierza. Wskazał, że premier Donald Tusk przyjechał na miejsce zdarzenia i obiecał użyć wszelkich niezbędnych środków, aby uszczelnić granicę i odeprzeć "skoordynowaną próbę destabilizacji Polski". Podkreślił także, że trwają pracę nad "Tarczą Wschód", a w rejonie ma powstać także strefa buforowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agencja zauważa, że premier przed eurowyborami stawia bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Próbuje tym samym wzmocnić swoją kontrolę nad krajem w krytycznym momencie dla krajobrazu politycznego kontynentu. Tusk w ten sposób chce oskrzydlić przeciwników z Prawa i Sprawiedliwości - czytamy.
Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje w rozmowie z agencją, że jest to próba pozbawienia populistów tlenu. - Różnica polega na tym, że Tusk, w przeciwieństwie do PiS, chce budować poczucie bezpieczeństwa na dwóch nogach, czyli silną Polskę w silnej Unii Europejskiej - wskazuje.
Tym samym premier ma odwracać sytuację, która miała miejsce przed październikowymi wyborami parlamentarnymi, kiedy to PiS przedstawiało Tuska jako słabego w obronie i sprzymierzeńca Rosji oraz Niemiec - wskazuje "Bloomberg". Wody na młyn premierowi dała ucieczka na Białoruś sędziego powiązanego z PiS.
Koalicja Obywatelska zaczęła wówczas rozpowszechniać wideo o rzekomych powiązaniach Prawa i Sprawiedliwości z Rosją, a także twierdzić, że udaremniła rosyjskie próby sabotażu - czytamy.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka krytykuje obecny rząd
Agencja zwraca jednak uwagę, że retoryka Donalda Tuska dotycząca "Tarczy Wschód" oraz słów: "Nie chcesz iść na wojnę, idź na wybory" jest przeciwieństwem do czasów, kiedy to Koalicja Obywatelska była opozycją. W 2022 roku obecny premier mówił o nieludzkim traktowaniu migrantów na granicy przez straż graniczną i krytykował za tę sytuację Prawo i Sprawiedliwość.
Zachowanie premiera krytykuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Efekty kontynuacji polityki rządów PiS przez obecnie rządzącą koalicję przerażają" - czytamy w oświadczeniu HFPC.
W tych zapowiedziach nie ma już żadnych odwołań do humanitaryzmu, nie widać żadnej woli przestrzegania prawa krajowego oraz międzynarodowego, choć przecież gdy premier Donald Tusk oraz jego dzisiejsi koalicjanci z marszałkiem Szymonem Hołownią na czele byli w opozycji, nie zostawiali suchej nitki na rządach Prawa i Sprawiedliwości za łamanie Konstytucji, Konwencji Genewskiej dot. statusu uchodźców, kodeksu karnego oraz wynikającą z tego przemoc wobec uchodźców i migrantów na granicy - podkreśla Fundacja.
Bezpieczeństwo to priorytet przed wyborami
"Bloomberg" przypomniał także o obietnicy premiera dotyczącej "Tarczy Wschód", która ma kosztować 10 mld zł. Wskazał, że bezpieczeństwo i wzmocnienie granic stały się centralnym punktem kampanii przed głosowaniem.
Agencja zauważyła także, że wielu przedsiębiorców z Podlasia obawia się budowy nowych obiektów wojskowych. Money.pl opisywał pod koniec maja, że przedsiębiorcy nie zostawili suchej nitki na projekcie.
Jeżeli zaczną budować fortyfikację, to z automatu staniemy się rejonem frontowym. Kto zdecyduje się otworzyć firmę, zainwestować pieniądze, mając z tyłu głowy, że w razie wybuchu wojny cały jego dobytek zniknie z dnia na dzień? - pytał retorycznie Mateusz Grygoruk, właściciel punktu handlowego z Białegostoku.