Warszawski sąd okręgowy w poniedziałek wstrzymał zgodę UOKiK na przejęcie Polska Press przez PKN Orlen. Uwzględnił tym samym wniosek Adama Bodnara, który wskazywał, że transakcja może naruszać konstytucyjną zasadę wolności słowa.
Ta decyzja wywoła konsternację zarówno u prezesa Orlenu Daniela Obajtka, jak i prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego. Pierwszy odniósł się nie tyle do treści, co bardziej do formy decyzji sądu (poformował o niej RPO powołując się na informację uzyskaną w Sądzie Okręgowym, a dopiero późnej został opublikowany komunikat).
Szef UOKiK bardziej zdecydowanie wypowiedział się co do samej decyzji o wstrzymaniu koncentracji, a co za tym idzie możliwości zarządzania wydawnictwem Polska Press przez PKN Orlen. "W ocenie Prezesa UOKiK, sąd w sposób nieuprawniony przyjął, że złożenie odwołania od decyzji automatycznie powinno skutkować koniecznością jej wstrzymania" - czytamy w oświadczeniu.
Jak przekonuje Chróstny, "automatyczne wstrzymywanie zgód koncentracyjnych, gdy wątpliwości co do zasadności decyzji nie znajdują solidnych podstaw, jest niepokojącym precedensem, który niewątpliwie może godzić w prawa przedsiębiorców".
W jego przekonaniu, taka interpretacja "zwiększa niepewność co do sytuacji prawnej oraz może istotnie opóźniać realizację transakcji gospodarczych, generując szereg ryzyk z tym związanych, w tym w zakresie inwestycji zagranicznych".
Sąd okręgowy powołuje się jednak na przepis Kodeksu postępowania cywilnego mówiący, że "w przypadku wniesienia odwołania od decyzji Prezesa Urzędu, sąd ochrony konkurencji i konsumentów może na wniosek strony, która wniosła odwołanie, wstrzymać wykonanie decyzji do czasu rozstrzygnięcia sprawy". Jak podkreślił, to "postanowienie jest niezaskarżalne".
UOKiK jest przekonany o słuszności wydanej decyzji dotyczącej zgody na przejęcie Polska Press. Jednak, jak przyznaje prezes Chróstny, w tej sytuacji nie pozostało nic innego, jak mieć nadzieję na jak najszybsze rozpatrzenie przez sąd odwołania złożonego przez Rzecznika Praw Obywatelskich.
Przypomnijmy, że Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar odwołanie od decyzji UOKiK wniósł na początku marca.
- Zaskarżyłem decyzję prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, twierdząc, że nie dokonał rzetelnej analizy rynków właściwych, pominął rynek prasy, tylko skupił się na rynku reklamy i promocji. To wskazuje, że może to naruszać interesy Rzeczypospolitej w postaci gwarancji wolności słowa - mówił w marcu w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Adam Bodnar.