- Mamy porozumienie. Porozumienie, które było wyczekiwane nie tylko przez polskich przewoźników, ale wielu przedsiębiorców w Polsce, w Komisji Europejskiej, w Ukrainie. Mamy to - poinformował we wtorek podczas konferencji prasowej minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Jak dodał, efektem porozumienia będzie zaprzestanie protestu na drogowych przejściach granicznych w trzech miejscowościach: Korczowa, Hrebenne, Dorohusk.
Przewoźnicy zawieszają protest na polsko-ukraińskiej granicy
- Protest będzie zaprzestany do 1 marca. Nie oznacza to końca dialogu. Wręcz przeciwnie. Zaczynamy bardzo intensywne, konstruktywne rozmowy, które mają dać konkretny efekt - realizację postanowień - powiedział Klimczak. Jak mówił, porozumienie "jest efektem konstruktywnej współpracy z przewoźnikami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Postanowienie skomentował Rafał Mekler, lider Konfederacji na Lubelszczyźnie, który od samego początku wspiera protestujących na granicy. Jak zaznaczył w jednym z wpisów w serwisie X, akcja przewoźników może zostać wznowiona w każdej chwili. "Jeżeli nie uda się wypracować rozwiązań, wracamy na granicę. Dajemy ministerstwu mandat zaufania. To nie kapitulacja a pauza strategiczna" - stwierdził.
"Na granicy zostawiamy całą infrastrukturę, kontenery, naczepy. W razie braku realizacji postulatów wrócimy na granicę" - czytamy w kolejnym wpisie Meklera.
W treści porozumienia można przeczytać m.in. o dalszym dialogu polskiego rządu z UE, w celu wypracowania rozwiązać na poziomie europejskim.
6 listopada 2023 r. - tego dnia rozpoczął się protest polskich przewoźników w Dorohusku i Korczowej na Podkarpaciu oraz w Hrebennem na Lubelszczyźnie. Manifestujący chcą wprowadzenia konieczności posiadania zezwoleń przez ukraińskie firmy na przewóz rzeczy, zawieszenia licencji i przeprowadzenia kontroli firm, które powstały po wybuchu wojny w Ukrainie oraz likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po ukraińskiej stronie.
W połowie miesiąca do akcji przewoźników w Medyce dołączyli rolnicy z Podkarpacia, domagając się przede wszystkim dopłat do kukurydzy, niepodnoszenia podatku rolnego oraz dodatkowych pieniędzy na kredyty płynnościowe.