- Chcielibyśmy, żeby to było od przyszłego roku uwzględnione w budżecie i uwzględnione już w praktyce funkcjonowania systemu składkowego, ale to wymaga zgody w koalicji. Polska2050 ma 1000-procentową determinację, żeby siąść i się dogadać - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
To musi być kompromis, każdy się musi posunąć. Jest już zgoda, że to musi być, trzeba teraz znaleźć to dobre rozwiązanie - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jej zdaniem, dobrym rozwiązaniem jest rezygnacja ze składki od zakupu środków trwałych oraz ulga w składce zdrowotnej dla mikroprzedsiębiorstw.
Ryszard Petru na platformie X napisał, że "porozumienie ws. obniżenia składki zdrowotnej z Ministerstwem Finansów jest już blisko".
Na tym etapie propozycja dotyczyłaby tylko przedsiębiorców. Pracownicy byliby objęci obniżką, w momencie gdy deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 3 proc. PKB. Czyli ok. 2027 roku. To rozsądny kompromis. Pojawią się zarzuty, że dużo na tej obniżce zyskają dobrze zarabiający. No tak, ale przecież to im Polski Ład najwięcej zabrał! Oddajemy to, co niesłusznie zostało zabrane - napisał Petru.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050) mówił w poniedziałek, że liczy na zmiany zasad naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, zgodnie z deklaracją ministra finansów Andrzeja Domańskiego przed Sejmem, na co - jak mówił - są pieniądze w budżecie. Poza obniżką obecnej składki dla jednoosobowych działalności gospodarczych, wspomniał też o małych i średnich przedsiębiorstwach.
Brak zgody ws. składki zdrowotnej
Pod koniec lipca w Sejmie minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że od 1 stycznia zlikwidowana ma zostać składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży aktywów trwałych.
W czerwcu klub Polska 2050-TD złożył w Sejmie poselski projekt ustawy, który zakłada, że wysokość składki zdrowotnej będzie liczona na zasadzie ryczałtu, w oparciu o trzy progi podatkowe. Politycy ugrupowania podkreślili, że zmiana w naliczaniu składki zdrowotnej to zobowiązanie umowy koalicyjnej. Jak wskazali autorzy, projekt zakłada również, że "osoby pracujące na wielu etatach, na różnych umowach, czy też prowadzące działalność gospodarczą i jednocześnie pracujące na umowach, będą płaciły tylko jedną składkę zdrowotną uzależnioną od globalnej sumy przychodów".
W marcu propozycję zmian w składce zdrowotnej przedstawili minister finansów Andrzej Domański i minister zdrowia Izabela Leszczyna. Zaproponowali, aby składka zdrowotna dla przedsiębiorców rozliczających się na zasadach ogólnych, a więc według skali podatkowej, wynosiła 9 proc. od 75 proc. płacy minimalnej, co w warunkach roku 2025 dawałoby ok. 310 zł miesięcznie. Również przedsiębiorcy rozliczający się z wykorzystaniem karty podatkowej mieliby płacić składkę zdrowotną na poziomie 9 proc. od 100 proc. minimalnego wynagrodzenia.