Ekonomiści ostrzegają przed nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym w Polsce. Nie widać go jeszcze w pełni w jednej z najważniejszych gałęzi gospodarki. Przemysł broni się przed kryzysem. Produkcja w maju była o 15 proc. większa niż w analogicznym miesiącu 2021 roku.
To oznacza przyspieszenie w porównaniu ze statystykami GUS z kwietnia. Wtedy produkcja przemysłowa rosła w tempie 13 proc. rok do roku. Warto przy tym zauważyć, że przerwana została seria spadków. Po trzech miesiącach hamowania nastąpiło odbicie.
Ekonomiści przed publikacją liczyli na poprawę wyników sprzed miesiąca, więc samo przyspieszenie nie jest zaskoczeniem. Oczekiwania były jednak minimalnie większe. Średnia prognoz sugerowała wzrost produkcji na poziomie 15,2 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć w ostatnich miesiącach dynamika wzrostu produkcji przemysłowej spowalniała, widać było, że przemysł jest dość odporny na pierwsze negatywne skutki wojny w Ukrainie.
Ekonomiści Pekao, komentując najnowsze dane GUS, wskazują jednak na mało optymistyczne perspektywy. Z czasem efekty wojny będą coraz mocniej widoczne.
"W miarę słabnięcia popytu zewnętrznego i akumulacji zapasów przemysł będzie hamować" - ostrzegają.
Eksperci mBanku, podobnie jak ich koledzy z Pekao, podkreślają, że produkcja sprzedana przemysłu wraca do długoterminowego trendu. "To w kontekście sporego wystrzału z poprzednich miesięcy przekłada się na ujemne miesięczne dynamiki" - wskazują.
GUS o produkcji przemysłowej
Urzędnicy GUS w raporcie wskazują, że we wszystkich głównych grupowaniach przemysłowych w maju odnotowano wzrost produkcji w skali roku. Najbardziej zwiększyła się produkcja dóbr inwestycyjnych - o 23 proc. dóbr związanych z energią - o 18,1 proc., dóbr konsumpcyjnych nietrwałych - o 14 proc. oraz dóbr zaopatrzeniowych - o 12,7 proc.
W znacznie mniejszym stopniu zwiększyła się produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych - o 1,7 proc.
Według wstępnych wyliczeń w maju, w stosunku do maja ubiegłego roku, wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 30 (spośród 34) działach przemysłu. Największy w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego - o 38,5 proc.
Duże wzrosty widoczne są też w produkcji maszyn i urządzeń - o 26,9 proc., koksu i produktów rafinacji ropy naftowej - o 25,5 proc., wyrobów z metali - o 24,5 proc. czy chemikaliów i wyrobów chemicznych - o 22,6 proc.
Dwucyfrowe dynamiki notują też producenci samochodów, przyczep i naczep - o 21,5 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny - o 16,2 proc. oraz papieru - o 15,5 proc.
W tym samym czasie spadek produkcji sprzedanej przemysłu wystąpił w 3 działach, m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych - o 5,7 proc.
Co dalej z produkcją przemysłową?
- W kolejnych miesiącach spodziewamy się słabszych wyników. Firmy przemysłowe już teraz raportują spadek liczby nowych zamówień, a spowolnienie gospodarcze w strefie euro dodatkowo osłabi wyniki - uważa Marcin Klucznik, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Prognozuje, że w trzecim kwartale produkcja będzie rosnąć o mniej niż 10 proc. Spowolnienie będzie widoczne także w budownictwie. To efekt spadku popytu na nowe mieszkania przez wysokie ceny materiałów budowlanych oraz niższą zdolność kredytową.
Damian Słomski, dziennikarz money.pl