Portal Cuba Debate, powołując się na państwową spółkę energetyczną Union Electrica, odnotował, że na wyspie występuje średni dzienny deficyt prądu na poziomie 550 MW. Przerwy w dostawach energii elektrycznej na większości terytorium kraju wynoszą już po kilka godzin.
Największe przerwy w dostawach prądu w piątek występowały w rejonie miast Santa Cruz Del Norte, Camaguey, Nuevitas, Cienfuegos oraz Matanzas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Braki energii prowadzą do trudności w przesyle wody. Jak donosi niezależny Ciber Cuba, niedobory wody pitnej potęgują trudności w produkcji żywności. Według kubańskich mediów szczególnie dramatyczna sytuacja występuje w położonym na wschodzie kraju mieście Sagua de Tanamo, gdzie od ponad dwóch miesięcy notowane są przerwy w dostawach wody w sieci wodociągowej.
Produkcja żywności drastycznie w dół
W całym kraju coraz bardziej widoczne są też niedobory żywności w sklepach, gdzie - jak podają niezależne media - w połowie sierpnia dostarczane są bez problemów jedynie ryż i cukier.
Jak relacjonują media, złe warunki bytowe mieszkańców wyspy pogłębia spadająca siła nabywcza Kubańczyków i rosnące ceny paliw. Nasila się spadek produkcji artykułów spożywczych. Przyznaje to nawet kubański rząd.
W ciągu ostatnich pięciu lat produkcja żywności na Kubie spadła o prawie 67 proc. - wynika z danych Krajowego Urzędu ds. Statystyk i Informacji (Onei) w Hawanie. Podległa rządowi Kuby instytucja oceniła, że znaczącą redukcję produkcji zanotowano zwłaszcza w przypadku wieprzowiny oraz pieczywa.
Dlaczego jest tak źle
Tydzień temu portal 14ymedio podawał z kolei, że w sklepach na wyspie brakowało przede wszystkim mleka w proszku, drobiu, oleju, kiełbasy, a także makaronu.
Potwierdziła to podległa rządowi gazeta "5 de Septiembre", według której nasilające się braki żywności to efekt obowiązywania pułapów cenowych i prężnego działania na Kubie czarnego rynku. Zdaniem dziennika produkty żywnościowe są masowo wykupowane przez osoby prowadzące handel na ulicach.
Organizacje praw człowieka wskazują na fakt, że nasilające się braki żywności w kubańskich sklepach pogłębiają ubóstwo mieszkańców karaibskiej wyspy.
W ostatnich miesiącach na Kubie widoczne są też inne niekorzystne dla obywateli zjawiska. Oprócz przerw w dostawach energii elektrycznej czy wody, zaliczają się do nich rosnące ceny paliwa oraz spadająca produkcja rolno-przemysłowa.
W lipcu rząd Kuby zapowiedział, że wzmocni kontrolę cen i walkę z uchylaniem się od podatków – przekazała agencja Reutera, oceniając to jako desperacką próbę opanowania deficytu budżetowego i inflacji w ramach działań, określanych przez władze mianem "gospodarki wojennej".