W środę Maciej Wilk poinformował, że pierwszy z ośmiu przetargów na przeprowadzenie audytów CPK wygrało konsorcjum trzech firm – HMJ, Projekt Plus i TECH-TOR. To ono złożyło najniższą ofertę w wysokości 387 tys. 450 zł.
"Jest rzeczą absolutnie zatrważającą, że przyszłość strategicznego projektu (...), nad którym przez ostatnie lata pracował sztab wysokiej klasy specjalistów, powierzona zostaje trzem firmom-krzakom" – ocenił Maciej Wilk, który w przeszłości był wiceprezesem PLL LOT.
Ujawnił, że trzy firmy, które wygrały postępowanie, zatrudniają łącznie ok. 20 pracowników, a ich kapitał własny przekracza 3 mln zł.
"Wybrane podmioty nie posiadają kompetencji, doświadczenia ani - przede wszystkim - renomy, aby dokonywać eksperckiej opinii projektu tej skali" – ocenił Wilk we wpisie opublikowanym w środę rano.
Z formalnego punktu widzenia warunków przetargu firmy spełniły wymagane kryteria. Warto podkreślić jednak, że spółka CPK nie podpisała jeszcze umowy z wyłonionym w postępowaniu przetargowym podmiotem, którego oferta została oceniona najwyżej – tak na pytanie ws. zwycięzcy przetargu odpowiedziało CPK w stanowisku przesłanym portalowi Interia.
Przetarg unieważniony
W środę wieczorem Maciej Wilk udostępnił dokument, z którego wynika, że przetarg unieważniono. "Presja ma sens" – skomentował.
Jak poinformował w środę Centralny Port Komunikacyjny "w trosce o zapewnienie najwyższej jakości audytu" obejmującego weryfikację i ocenę harmonogramów spółki Centralny Port Komunikacyjny dla części lotniskowej oraz kolejowej w zakresie linii kolejowych tzw. "Y", podjęto decyzję o unieważnieniu postępowania przetargowego w sprawie audytu bez podania przyczyny.
Audyt CPK już na starcie złapał poślizg
Przypomnijmy: pierwsze wyniki audytów cząstkowych w CPK mieliśmy poznać pod koniec marca. Jak wynika jednak z informacji "Dziennika Gazety Prawnej", trudno będzie dotrzymać tego terminu.
Audyt ma składać się z dwóch części:
- audyt wewnętrzny – prowadzony przez biuro pełnomocnika rządu ds. CPK Macieja Laska i samą spółkę,
- audyty cząstkowe – osiem analiz poszczególnych obszarów prowadzone przez zewnętrzne firmy audytorskie.
I to właśnie ten drugi komponent łapie opóźnienie. "Autorów ośmiu audytów mamy poznać po przetargach, a te dopiero będą rozstrzygane" – przypominał kilka dni temu "DGP". W przypadku trzech pierwszych zadań firmy na ich realizację będą miały 40 dni.
Nowy rząd zdecyduje o losach CPK
CPK to projekt zainicjowany w 2017 r. przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Choć o planach budowy nowego lotniska dyskutowano od lat, właśnie wtedy zapadła decyzja na szczeblu politycznym, przyjęto uchwałę w sprawie koncepcji CPK, a niedługo potem powołano spółkę celową.
Rząd Donalda Tuska zapowiadał, że po wyborach zweryfikuje projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego. W grudniu pełnomocnikiem ds. CPK został Maciej Lasek.
Z najnowszych informacji przekazanych przez pełnomocnika wynika, że audyt dotyczący budowy portu lotniczego i kolei dużych prędkości ma być gotowy w połowie 2024 r. Niektóre projekty mogą być jednak analizowane dłużej, jeśli ich realizacja została zaplanowana dopiero po 2030 r. Wyniki audytu mają zostać przekazane rządowi, który podejmie ostateczną decyzję co, jak i kiedy budować.
– CPK to inwestycja, która jest zaplanowana na minimum 155 mld zł. Wszystkie dotychczasowe ekspertyzy stawiają pod znakiem zapytania całą inwestycję. Wielki niepokój budzą te aspekty wśród województw, tam, gdzie dobrze funkcjonują lotniska regionalne. Wykażemy najlepszą wolą z panem prezydentem do rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, lotniczej i kolejowej, ale musimy mieć na uwadze racjonalizowanie wydatków finansów publicznych – mówił premier Donald Tusk podczas Rady Gabinetowej zwołanej 13 lutego.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy.
W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.