Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
GAK
|

Przetestowaliśmy, a dokładniej Tołdi, "piwo" dla psów. "Rzucił się na butelkę, chciał pić prosto z niej"

5
Podziel się:

Popularne porzekadło mówi "człowiek nie wielbłąd – pić musi". A pies? Jeśli chcecie bezpiecznie napić się ze swoim czworonogiem, nic prostszego. Do sprzedaży trafiło specjalne "piwo" dla psów. Przetestowaliśmy je na ochotniku.

Przetestowaliśmy, a dokładniej Tołdi, "piwo" dla psów. "Rzucił się na butelkę, chciał pić prosto z niej"
Tołdi przetestował "piwo" dla psów. (money.pl)

Mój pies nazywa się Tołdi, ma 7 lat i jest dla mnie jak trzecie dziecko. Kocham go i rozpieszczam, więc kiedy przeczytałem o piwie dla psów, zamieniłem się w bohatera mema "Zamknij się i bierz moje pieniądze!". Na pewno kojarzycie.

W Trójmieście "piwo" belgijskiej marki Snuffle Dog można kupić jedynie w dwóch stacjonarnych sklepach Bimbeer w Sopocie i Gdańsku.

Przed zakupami upewniłem się, czy jest sens w ogóle jechać. Intuicja mnie nie zawiodła, bo w Sopocie w ciągu kilku dni wyprzedał się prawie cały zapas. Mimo że przysmak nie jest wcale taki tani. Za buteleczkę o pojemności 250 ml trzeba zapłacić 12,99 zł (puszka kosztuje złotówkę mniej).

Zobacz także: Dom w samym centrum miasta. Widoku nie sprzeda żaden deweloper

Rodzaje i skład

Do domu wróciłem z dwoma dostępnymi wariantami smakowymi: kurczakowym (żółta etykietka) i kurczakowo-wołowym (czerwona).

Zacznijmy od tego, że "piwo" dla psów, czy jak podaje polski dystrybutor "psiwko", jest piwem tylko z nazwy.

Nie zawiera alkoholu, nie jest gazowane, a w jego składzie znajdziemy wodę (98,5 proc.), mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (1 proc.) oraz ekstrakty słodowe (0,5 proc.). Zero chemii, zero sztucznych barwników, sama natura.

Firma chwali się, że jej napój ma też certyfikat europejski, a opakowanie w 98 proc. nadaje się do recyklingu.

Kolor, zapach, sposób podania

Na swojej stronie polski dystrybutor Snuffle Dog podaje dokładne wskazówki dotyczące sposobu serwowania piwa.

Duży pies, jak dog niemiecki, może wypić dziennie ok. dwóch butelek. Średni, np. labrador, zadowoli się jedną. Natomiast małym psom zaleca się rozlanie pół butelki. Mój pies jest boston terierem, więc łapie się do trzeciej kategorii wagowej.

Napój Snuffle Dog zaleca się podawać w temperaturze pokojowej. Spożycie schłodzonego psiego piwa, podobnie jak wody, może odbić się negatywnie na zdrowiu zwierzaka. Ponadto aromat będzie mniej intensywny.

Test psiego "piwa" Snuffle Dog

Na pierwszy ogień poszedł kurczak - jeden z nielicznych przysmaków Tołdiego, który ze względu na zagrożenie kamicą moczową od szczeniaka dostaje praktycznie tylko leczniczą karmę.

Przy otwieraniu nie ma oczywiście charakterystycznego syku. Zaskoczeniem jest za to aromat - paradoksalnie mało "mięsny", delikatny, bardziej kojarzący się z Karmi niż bulionem. Kolor? Coś między cienką herbatą a bursztynowym lagerem.

Dystrybutor radzi, aby małą ilość płynu wlać do miski, a następnie zakrywając wylot, lekko wstrząsnąć butelką, tak aby ekstrakty osiągnęły pełną konsystencję.

Efekt? "Pierworodny" rzucił się na butelkę i łapczywie wsadził język do szyjki. Tak samo, kiedy ktoś nieopatrznie postawi w jego zasięgu butelkę po piwie bezalkoholowym, które pija się w naszym domu.

Tołdi napił się bezpośrednio z butelki, ale kiedy wlałem napój do miski, jego zainteresowanie spadło do zera. Piwko postało jeszcze jakiś czas, ale niestety przegrało z dobrze znaną "testerowi" wodą.

Następnego dnia zaserwowałem mu drugi smak, kurczakowo-wołowy. Wariant "czerwony" Snuffle Dog okazał się strzałem w dziesiątkę. Pies wydawał się bardziej podekscytowany, namiętnie wąchał otwartą butelkę, a kiedy wlałem jej zawartość do miski, wypił ponad połowę.

Co ciekawe, wersja "czerwona" napoju zapachem i kolorem nie odbiegała dla mnie zbytnio od samego kurczaka. Jednak dla Tołdiego różnica okazała się aż nadto wyczuwalna. Jeśli jeszcze kiedyś kupię mu "psiwko", zdecyduję się już tylko na ten wariant.

Na koniec ważna informacja. Jeśli zdecydujecie się na zakup przysmaku, wasze pieniądze pomogą Snuffle Dog Polska wspierać bezdomne psy.

Jednak cokolwiek zrobicie, pamiętajcie: pod żadnym pozorem nie wolno podawać psom napojów zawierających alkohol. Nawet najmniejsza jego ilość może spowodować zatrucie, a w skrajnych wypadkach śmierć.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
zxc
3 lata temu
Czy piwo tak kiepsko idzie, że szukają nowych konsumentów ?
Bolo...
3 lata temu
Mój poprzedni pies Pako, piwo żłopał jak stary zawodnik, a potem przed snem musiał jeszcze sznapsa se golnąć. Rano na kaca zawsze wyprosił małą poprawkę.
Bee
3 lata temu
Mój walił normalnego Bronka razem ze mną jak był młody teraz się postarzał 8lat ma i został całkowitym abstynentem
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
kiel
3 lata temu
No troszkę alkoholu mogliby dodać.
Bee
3 lata temu
Mój walił normalnego Bronka razem ze mną jak był młody teraz się postarzał 8lat ma i został całkowitym abstynentem
zxc
3 lata temu
Czy piwo tak kiepsko idzie, że szukają nowych konsumentów ?
omg
3 lata temu
ludzie umieraja z glodu na swiecie, nie maja na leczenie, a widze jak ludzie wydaja kase na cos takiego dla psa. Sorry DLA PSA. Posiadanie zwierzat i wszystko zwiazane z ich utrzymaniem powinno byc opodatkowane tak, aby podatek stanowil 90% kosztow takich przybytkow. Na ochrone przyrody, pomoc ludziom... LUDZIOM.
Bolo...
3 lata temu
Mój poprzedni pies Pako, piwo żłopał jak stary zawodnik, a potem przed snem musiał jeszcze sznapsa se golnąć. Rano na kaca zawsze wyprosił małą poprawkę.