Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Przymusowa praca w internecie". W Sejmie rusza specjalna komisja

4
Podziel się:

Od września ruszy sejmowa komisja ds. dzieci i młodzieży. Pierwszym tematem ma być zarządzana przez rodziców praca najmłodszych w internecie - pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna". Eksperci grzmią: część dzieci wykonuje pracę przymusową w internecie. Kontrowersje wokół pracy dzieci w internecie powróciły, gdy kilka dni temu zrobiło się głośno o 10-letniej Sarze.

"Przymusowa praca w internecie". W Sejmie rusza specjalna komisja
10-letnia Sara w lutym dziewczynka otrzymała akredytację dziennikarską do Sejmu (East News, Jacek Slomion/REPORTER)

W przyszłym tygodniu izba ma wybrać jej członków, a prace ruszą pełną parą od września. Gremium ma się zająć opiniowaniem prawa dotyczącego najmłodszych, ale też zmierzyć się z takimi wyzwaniami jak kryzys zdrowia psychicznego czy zagrożenia związane ze środowiskiem cyfrowym - czytamy w "DGP".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Polacy kupują auta premium na potęgę" tego nie ma w żadnym kraju w Europie - Kamil Makula

- Jednym z pierwszych tematów będzie zarządzana przez rodziców praca dzieci w internecie - mówi w rozmowie z dziennikiem posłanka Monika Rosa (KO), pomysłodawczyni utworzenia komisji, typowana na jej przewodniczącą.

Temat zarządzanej przez rodziców pracy dzieci w internecie powrócił, gdy kilka dni temu zrobiło się głośno o 10-letniej Sarze. W lutym dziewczynka otrzymała akredytację dziennikarską do Sejmu. Od tego czasu realizuje krótkie rozmowy wideo z politykami. Operatorem jest jej ojciec, a filmy są umieszczane na TikToku" - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Nadto gazeta podkreśla też, że wg polskiego prawa Sara jest za młoda zarówno na pracę, jak i na tiktokowy profil czy zbieranie wpłat od fanów.

Przymusowa praca dzieci w internecie

- Dzisiaj część dzieci wykonuje pracę przymusową w internecie - mówi w podkaście "Wittenberg rozmawia o technologiach" cytowana przez dziennik Magdalena Bigaj, prezes Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa.

- Rodzice w ogóle nie postrzegają takiej działalności jako pracy. Wielu z nich uważa, że robią to dla dobra dzieci - dodaje w rozmowie z "DGP" Marek Szymaniak, dziennikarz SpidersWeb, który zajmował się dziecięcymi influencerami. - Opisywałem kiedyś przypadek dziewczynki, która była chora, a i tak musiała pozować do zdjęć - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
internet
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
mimi
4 miesiące temu
Niektórzy influenserzy nie widzą problemu w publikowaniu zdjęć swoich dzieci od samego porodu.
frfe
4 miesiące temu
Robia cyrk z Sejmu. 10 letnie dziecko i najbardziej doswiadczeni politycy.
Gosc
4 miesiące temu
A tatus kase liczy i śmieje sie w twarz.To nasz kraj.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
ekonom
4 miesiące temu
tak jeszcze czego żeby państwo decydowało o moim dziecku i wchodziło mi do domu, mnie ich prawa nie dotyczą nadal stosuje klapsy i wychowuje surowo żeby dziecko nie miało kłopotów w przyszłości
Gosc
4 miesiące temu
A tatus kase liczy i śmieje sie w twarz.To nasz kraj.
mimi
4 miesiące temu
Niektórzy influenserzy nie widzą problemu w publikowaniu zdjęć swoich dzieci od samego porodu.
frfe
4 miesiące temu
Robia cyrk z Sejmu. 10 letnie dziecko i najbardziej doswiadczeni politycy.