Jak wynika ze sprawozdań z realizacji ustaw budżetowych w poprzednich dwóch latach wykorzystywano rezerwy na kwotę 52-53 mld zł (plan na 2023 r. opiewał na prawie 71 mld zł) - informuje "DGP". Jest to po części wynik wzrostu całkowitej sumy wydatków w przyszłym roku - zauważa Dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rezerwy celowe dotyczą kilku kategorii wydatków. Mogą to być takie, których wysokość nie jest z góry znana lub też nie da się ich umieścić w jednej części klasyfikacji budżetowej - wyjaśnia "DGP". Inną kategorią są wydatki wymagające zewnętrznego finansowania (np. kredytu z międzynarodowej instytucji finansowej).
Największą pozycją w rezerwach celowych jest wpłata do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Przewidziano na to niemal 28,5 mld zł wobec 12 mld zł w tym roku. Gazeta wyjaśnia, że jeśli tę kwotę dodać do kosztów obsługi długu Skarbu Państwa, to przekracza ona 100 mld zł, a w projekcie widnieje jeszcze 34,7 mld zł w postaci rozliczeń z tytułu poręczeń i gwarancji udzielonych przez Skarb Państwa lub jednostkę samorządu terytorialnego. W sumie obsługa długu wyniesie więc prawie 139 mld zł - wylicza "DGP".
Na tle innych krajów UE wypadamy pod tym względem fatalnie. Biorąc pod uwagę koszty obsługi do PKB, w 2025 r. będziemy zajmować piąte miejsce, przed nami mają być tylko Węgry, Włochy, Grecja i Hiszpania