W jakiej kondycji jest rosyjska gospodarka po niemal dwóch latach wojny? Władimir Putin, który w piątek przemawiał w Tule, stolicy rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, przekonywał, że Zachodowi nie nie powiódł się jego plan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin: To nasza gospodarka rośnie
Rosyjski prezydent stwierdził, że sankcje nie przyniosły skutku - ich efekt jest wręcz odwrotny.
Nasza gospodarka rośnie. W przeciwieństwie do ich gospodarek - stwierdził cytowany przez "Financial Times".
Powołał się przy tym na dane Banku Światowego. Pod względem siły nabywczej Rosja nieznacznie wyprzedziła Niemcy. I dodał, że ma gwarancję "realizację zamówień przez wiele lat".
MFW dokonał rewizji danych. Najnowsza prognoza mówi, że wzrost Rosji wyniesie w tym roku 2,6 proc. To o aż 1,5 punktu procentowego więcej niż wskazywały na to prognozy w październiku - czytamy na łamach "FT".
Rosyjska gospodarka odporna. Przez petrodolary
Ekonomiści, których cytuje "FT", twierdzą, że rosyjska gospodarka w wyjątkowo skuteczny sposób oparła się recesji. Sposób, w jaki Moskwa osiągnęła cel, nie jest zupełnym zaskoczeniem. Przestawienie gospodarki na tory wojenne było już zauważalne wcześniej. Zwiększenie wydatków na obronność osiągnęło jednak wyjątkowo dużą skalę.
Względem roku 2021 budżet na wydatki wojskowe urósł do 14,3 bln rubli. Jednocześnie spadek dochodów ze sprzedaży surowców energetycznych wyniósł 25 proc. - spadły one do 8,8 bln rubli - wylicza "Financial Times". Pieniędzy wciąż jednak wystarcza.
Reżim jest odporny, bo siedzi na platformie wiertniczej - oceniła Elina Ribakova z Peterson Institute for International Economics.
Rosja płaci za uzbrojenie z góry, Ukraina uderza w infrastrukturę
Petrodolary leją się na tyle szerokim strumieniem, że rosyjskie ministerstwo obrony płaci dostawcom 80 proc. żądanych kwot z góry. Tymczasem Wałerij Załużny, szef ukraińskiej armii, przyznaje, że jego krajowi nie udało się reinwestować środków we własny przemysł zbrojeniowy.
Ukraina próbuje ograniczyć potencjał Rosji, atakując infrastrukturę na jej terytorium. Do ostatniego doszło w sobotę - na skutek ataku dronów wywołano pożar w Wołgogradzkiej Rafinerii Ropy Naftowej. Lokalne władze twierdzą, że ogień wybuchł po upadku zestrzelonego drona.
Siedem innych statków powietrznych tego typu, jak twierdzi rosyjskie ministerstwo obrony, miało zostać zestrzelonych nad innymi obszarami kraju. Ukraińcy odnoszą jednak sukcesy. Tylko w styczniu przeprowadzili co najmniej sześć skutecznych nalotów. W ten sposób ograniczyli eksport benzyny o 37 proc., a oleju napędowego o 23 proc. Ministerstwo Energetyki zaprzecza tym doniesieniom. Twierdzi, że przestój jest efektem planowanych remontów - podaje Moscow Times.