Dyktator w trakcie swojego wystąpienia ubolewał nad tym, że inicjatywa, która miała przyczynić się do zapewnienia światowego bezpieczeństwa żywnościowego, nie osiągnęła swoich celów. Putin zaznaczył, że ponad 70 proc. zboża z Ukrainy trafiło do krajów UE, a mniej niż 3 proc. ogólnego wolumenu przypadło w udziale krajom z Afryki - czyli mniej niż 1 mln t zboża.
Poszukiwany przez Międzynarodowy Trybunał Karny zbrodniarz oświadczył, że Moskwa zawiesiła udział w inicjatywie czarnomorskiej, gdyż nie spełniono jej warunków. Putin nie wspomniał ani słowem o rosyjskim ataku rakietowym na port w Czarnomorsku. W jego efekcie nastąpiły "znaczne zniszczenia" - informowała spółka Kernel, operator ukraińskiego portu. Obiekty przeładunkowe wraz z magazynowanym zbożem uległy znacznemu zniszczeniu. Rosja sama niszczy ukraińskie zboże.
Rosja spełniła groźby. Koniec umowy zbożowej
Teraz Putin obiecał, że dostarczy bezpłatnie od 25 do 50 tys. t zboża do Burkina Faso, Zimbabwe, Mali, Somalii, Republiki Środkowoafrykańskiej (RŚA) oraz Erytrei. Prawdopodobnie dobór krajów nie jest przypadkowy. W Mali czy RŚA aktywna jest Grupa Wagnera. Z kolei w Erytrei czy Somalii mogą w przyszłości powstać rosyjskie bazy wojskowe, o czym pisaliśmy na money.pl pod koniec czerwca.
Putin nie chce sankcji
Dlaczego Rosja wycofała się z umowy zbożowej?
- Żaden z warunków umowy o wycofaniu sankcji z rosyjskiego eksportu zboża i nawozów na rynki światowe nie został spełniony, ani jeden - oświadczył Putin, którego cytuje dziennik "Kommiersant". Także w tym przypadku nie wspomniał ani słowem, że to Rosja, dokonując inwazji na Ukrainę, sama jest odpowiedzialna za nakładane przez nią sankcje. Bez wojny nie byłoby sankcji.
Putin dodał, że Rosja zgodziła się uczestniczyć w transakcji zbożowej, m.in. w celu zniesienia ograniczeń w dostawach zboża i nawozów. Jednak według dyktatora "w rzeczywistości do tego nie doszło". Wspominał też o "pomocy krajom najuboższym".
Putin z pomocą zboża chce walczyć o głosy w Afryce. Stwierdził, że wszelkie sankcje świadczą o niechęci Zachodu do pomocy państwom afrykańskim.
"No, no, ktoś nie chce, żeby Rosja, jak mówią niektórzy, bogaciła się i wysyłała pieniądze na cele wojskowe" - mówił Putin.
Zdaniem eksperta od Afryki, dr. Aleksandra Olecha podczas tego szczytu Rosja położy nacisk na zboże. To będzie klucz w rozmowach z krajami afrykańskimi. Dr Olech podkreślił na Twitterze, że spośród 49 krajów, "które mają wziąć udział w szczycie w Petersburgu w 2023 r., mniej niż 30 będzie reprezentowanych przez szefów państw lub rządów, a pozostałe będą reprezentowane przez ministrów lub ambasadorów."