Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Już nie tylko Węgry. Putin ma nowego sojusznika w Europie

Podziel się:

Wraz z końcem 2024 r. wygasa umowa pomiędzy Ukrainą a Rosją na transport gazu do Europy. Ta wiadomość jest szczególnie zła dla Węgier, które wciąż głównie importują gaz tłoczony przez Gazprom. Z pomocą jednak może przyjść Serbia, która jest gotowa zwiększyć tranzyt gazu – informuje ria.ru.

Już nie tylko Węgry. Putin ma nowego sojusznika w Europie
Serbia pomoże Rosji i Węgrom (East News, VALERY SHARIFULIN)

Jak pisaliśmy ostatnio w money.pl, 16 sierpnia zapasy gazu w magazynach krajów Unii Europejskiej wynosiły 90,12 proc. pojemności – wynika z danych platformy AGSI. Jest to komfortowa sytuacja, gdyż zgodnie z unijnymi przepisami to poziom, który państwa członkowskie miały osiągnąć na koniec września – podał portal biznesalert.pl.

Podobnie sytuacja ma się z zapasami Polski. Według Gas Storage Poland, spółki zarządzającej krajowymi magazynami, obecnie są one zapełnione w 93 proc. Podmiot zresztą regularnie informuje na swojej stronie internetowej o poziomie napełnienia instalacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy szantaż Putina. "Desperacja. Stawia wszystko na jedną kartę"

Serbia pomoże w dostawach gazu z Rosji

Choć Europa jest przygotowana na ewentualne zakręcenie kurka, to sytuacja na Węgrzech nie jest tak kolorowa. Węgry tłoczą gaz z Gazpromu przez Ukrainę, która nie chce przedłużać wygasającej z końcem 2024 r. umowy z Rosją.

Po pierwsze, na pewno nie będziemy stroną negocjacji z Rosjanami i to jest oczywiste. A po drugie, myślę, że przyszły rok będzie miarodajny, jeśli chodzi o zdolność Europy do funkcjonowania w ogóle bez rosyjskiego gazu. Widzę wszystkie przesłanki, aby tak właśnie się stało – stwierdził minister energetyki Ukrainy Herman Gałuszczenko, cytowany przez "Rzeczpospolitą".

Jak informuje portal ria.ru, z pomocą Węgrom ma przyjść Serbia. Jeżeli tranzyt przez Ukrainę zostanie wstrzymany, Serbia zwiększy dostawy gazu do swojego północnego sąsiada. Potwierdził to Peter Szijjarto, czyli minister spraw zagranicznych i stosunków gospodarczych Węgier.

Większość dostaw gazu z Rosji na Węgry dociera przez Serbię. W ostatnich dniach słyszeliśmy, że Ukraina chce wypowiedzieć umowę tranzytową zawartą wcześniej z Rosją. Dziś prezydent Serbii potwierdził, że jeśli Węgry chcą zwiększyć ilość gazu docierającego na Węgry przez Serbię, to Serbia może zapewnić niezbędne do tego zdolności dostawcze – powiedział Peter Szijjarto.

Ria.ru podaje, że według słów ministra, w przypadku zamknięcia ukraińskiej trasy, cały wolumen należny Węgrom może zostać wysłany przez Turk Stream, czyli gazociąg idący z Rosji przez Morze Czarne. Jak przypomina rosyjski portal, we wrześniu 2021 r. Węgry i Gazprom podpisały 15-letni kontrakt na dostawy gazu.

Jak pisał swojego czasu Tomasz Żornaczuk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Serbia jest jedynym państwem w Europie, wyłączając Białoruś, które – poza poparciem rezolucji ONZ – nie potępia inwazji Rosji na Ukrainę. Takie stanowisko wynika z powiązań politycznych i gospodarczych oraz z sympatii społeczeństwa Serbii do Rosji, co ma znaczenie na miesiąc przed wyborami powszechnymi. Większość mediów w Serbii jest zależna od partii rządzących, służąc utrzymaniu ich władzy, i co do zasady powiela rosyjską propagandę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl