Zdaniem Władimira Putin nie ma żadnej logiki decyzja o rezygnacji odbiór gazu z Rosji rurociągiem Nord Stream przez Niemcy do Europy. - Nie rozumiem odmowy Niemiec - zaznaczył przywódca rosyjski prezydent.
Nie ma w tym żadnej formalnej logiki, nie rozumiem tego. No cóż, dobrze, przetrwamy, Gazprom to przetrwa. Ale Europa potrzebuje gazu. Musi kupować skroplony gaz ziemny, który transportuje się przez ocean po zawyżonych cenach – powiedział podczas spotkania z przedstawicielami zagranicznych agencji informacyjnych relacjonowanego przez Kommiersant.
Rosyjski Gazprom po napaści zbrojnej Rosji na Ukrainę stracił europejski rynek wskutek zarówno własnych kroków ograniczających przesył, jak i zachodnich sankcji.
Rosyjski ekspert Konstantin Simonow, cytowany przez "Financial Times" podkreślał, że Gazprom stracił już ponad 80 proc. europejskiego rynku. Jednocześnie w Europie już się debatuje nad tym, by do 2028 roku całkowicie zrezygnować z dostaw rosyjskiego gazu.
Gazprom przed wybuchem wojny w Ukrainie był dostawcą 35 proc. gazu sprowadzanego przez kraje członkowskie Unii Europejskiej. Dzięki temu reżim Władimira Putina mógł stosować szantaż energetyczny wobec UE, starając się nie dopuścić do udzielenia pomocy broniącym się Ukraińcom.