Władimir Putin o podpisaniu dekretu poinformował w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa. Nie wiadomo, na jak długo zostanie wprowadzony stan wojenny. Zdaniem Kremla decyzję podjęto ze względu na rzekome zagrożenie terrorystyczne ze strony Ukrainy. Teraz dekret musi zatwierdzić Rada Federacji.
Stan wojenny na okupowanej Ukrainie
Jak informuje "Kommiersant" zgodnie z dekretem opublikowanym na stronie internetowej Kremla, stan wojenny wejdzie w życie od 20 października. W ciągu trzech dni od opublikowania dokumentu rząd musi "złożyć propozycje dotyczące środków, jakie należy zastosować na terytoriach, na których wprowadzono stan wojenny".
Putin zapowiedział też, że wkrótce dodatkowe uprawnienia w zakresie bezpieczeństwa otrzymają zainstalowani przez Rosję przywódcy okupowanych regionów. Nie podał żadnych szczegółów z tym związanych.
Dr hab. Agnieszka Legucka, analityczka ds. Rosji z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, napisała na Twitterze, że "życie ludzi stanie się jeszcze większym koszmarem, będą konfiskaty mienia, przymusowe wcielanie do armii."
W telewizyjnym wystąpieniu do członków Rady Bezpieczeństwa Putin polecił również rządowi utworzenie specjalnej rady koordynacyjnej pod przewodnictwem premiera Michaiła Miszustina. Rada ta ma współpracować z regionami Rosji w celu zwiększenia wysiłku wojennego Moskwy na Ukrainie.
Jak podkreśla agencja Reutera, to posunięcie po blisko ośmiu miesiącach wojny oznacza kolejną eskalację. Putin chce w ten sposób przeciwdziałać serii poważnych porażek z rąk sił ukraińskich, do czego dochodzi od początku września.