Dostałeś podwyżkę rachunku za ogrzewanie? Podziel się swoimi wątpliwościami. Napisz do nas na dziejesie.wp.pl.
Redakcja money.pl za pośrednictwem platformy dziejesie.wp.pl otrzymała wiadomość od pana Adama (imię zmienione na prośbę nadawcy), mieszkańca jednej z kamienic przy ul. Kościuszki w Czeladzi w woj. śląskim. Zarządcą ogrzewanego gazem budynku jest miejscowe Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Tzw. TBS-y to gminne lub prywatne spółki, które przy wsparciu państwa budują mieszkania przeznaczone dla osób mających zbyt małe dochody, aby móc ubiegać się o kredyt, ale jednocześnie zarabiających za dużo, aby otrzymać lokal komunalny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec października pan Adam otrzymał od zarządcy pismo z rozliczeniem za ogrzewanie w sezonie grzewczym 2021/2022. Kwota na rachunku wprawia w osłupienie. Za zużycie 31,38 GJ energii na ogrzanie mieszkania o powierzchni 39,3 mkw. pan Adam ma zapłacić 3351,92 zł. Tymczasem w poprzednim sezonie grzewczym należność za zużycie 32,28 GJ wyniosła... 388,56 zł. To wzrost o ponad 760 proc.
Rachunek za gaz wyższy o 800 procent
Skontaktowaliśmy się z panem Adamem. Jak nam przekazał, z kilkusetprocentowymi podwyżkami za ogrzewanie muszą się zmierzyć niemal wszyscy jego sąsiedzi.
Rozliczenie zostało wystawione dokładnie 18 października. Z tego, co wiem, sprawa dotyczy większości mieszkańców kamienicy. Ludzie nie mają na rachunkach mniej niż 2 tys. zł. Jedna pani ma 800 zł, ale ona prawie w ogóle nie włączała ogrzewania. Dowiedziałem się, że jedno z mieszkań dostało rozliczenie na 4,2 tys. zł - mówi nasz rozmówca.
Według relacji pana Adama TBS nie poinformowało mieszkańców o możliwych podwyżkach. Lokatorzy nie znają też obowiązujących stawek. - Nie wiemy, na czym stoimy i co nas czeka za rok. Kto wie, czy nie zapłacę 8 tys. zł za ciepło - ironizuje nasz rozmówca.
Nietrudno przewidzieć, że niemal od razu po otrzymaniu pism z rozliczeniami mieszkańcy zwrócili się do zarządcy z prośbą o wyjaśnienie. W odpowiedzi otrzymali zalecenie, aby kierować uwagi drogą mailową. TBS zastrzegło, że ma miesiąc na ustosunkowanie się do nadesłanych przez lokatorów wiadomości.
Zmiany dostawców ciepła
W międzyczasie na jaw wyszło, że w ostatnim czasie Czeladzkie TBS trzykrotnie zmieniało dostawcę gazu. - Jedna z pań przekazała nam, że od października do grudnia była jedna firma, ta co zawsze, ale rzekomo zbankrutowała. Od stycznia do lutego był inny dostawca, ale był za drogi, więc mu podziękowano. Od marca do dziś jest trzeci, ale nie wiemy nawet na jakich stawkach - tłumaczy pan Adam. Jak podkreśla, mieszkańcy dowiedzieli się o tym po fakcie.
Nie możemy tego tak zostawić. Nie poprzestaniemy na mailach - zaznacza nasz rozmówca i dodaje, że w obliczu braku wyjaśnienia ze strony zarządcy część lokatorów zdecydowała się na skonsultowanie sprawy z prawnikami.
- Wiele wyjaśniłby wgląd do faktur. Zabiegamy o to, ale nieoficjalnie dowiadujemy się z TBS-u, że odpowiedź na naszą prośbę będzie negatywna - podsumowuje pan Adam.
Zapytaliśmy Czeladzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego o powody tak drastycznych podwyżek cen ogrzewania w kamienicy przy ul. Kościuszki. Otrzymaliśmy zapewnienie, że kierownictwo TBS prześle nam odpowiedź w formie pisemnej. Do momentu publikacji artykułu jej nie dostaliśmy.
Nie tylko Czeladź
W money.pl już w sierpniu pisaliśmy o podwyżkach za energię cieplną wynoszących nawet 300 proc. Opisywaliśmy wówczas sytuację mieszkańców jednego z osiedli w Gołdapi w woj. warmińsko-mazurskim. - Ceny za 1 GJ ciepła drastycznie wzrosły. Najpierw płaciliśmy 59,13 zł netto, później 153,18 zł, a teraz jest niecałe 226 zł - tłumaczyła nam Jolanta Rucińska, administratorka firmy zarządzającej 11 budynkami na terenie miasta.
Ciepło w Gołdapi dostarcza prywatna firma Zakład Budowlany Stanisław Andrysiewicz z Tarnobrzega, która działa przede wszystkim na Podkarpaciu. Na początku stycznia, jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie, szef firmy Stanisław Andrysiewicz pytany przez radnych z Gołdapi o wzrost cen odpowiedział, że znacznie podrożał gaz, który kupuje. W ocenie przedsiębiorcy większym problemem może być wkrótce dostępność gazu na rynku - czytamy na lokalnym portalu goldap.info. Dlaczego ceny są tak wysokie? W odpowiedzi na nasze pytania firma Andrysiewicza tłumaczy to tak:
"Ceny i stawki opłat zawarte w taryfie dla ciepła ZB Stanisław Andrysiewicz podlegają zatwierdzeniu przez Urząd Regulacji Energetyki (URE). [...] W zatwierdzonej przez URE zmianie taryfy dla ciepła z dnia 21 czerwca 2022 r. koszty paliwa stanowią 96,4 proc. łącznych planowanych kosztów będących podstawą kalkulacji ceny wytwarzania ciepła".
Sytuacja na rynku gazu
Urząd Regulacji Energetyki w odpowiedzi na pytania money.pl również wskazał na sytuację na rynku gazu. - Proponowany przez przedsiębiorstwa zajmujące się dostarczaniem ciepła do odbiorców w okresie od początku 2022 r. do 31 lipca 2022 r. wzrost cen i stawek opłat w taryfach wyniósł średnio (dla wytwarzania i przesyłania i dystrybucji ciepła) około 16 proc. - przekazała nam Magdalena Dąbrowska z URE.
Jak dodała, średni wzrost cen z wytwarzania ciepła w taryfach zatwierdzanych w tym okresie dla źródeł opalanych gazem ziemnym wynosi łącznie około 22 proc., ale są taryfy, w których wzrost wynosi ponad 100 proc., a średnia cena wytwarzania ciepła ze źródeł opalanych gazem ziemnym w taryfach zatwierdzanych w tym okresie wynosi 80,55 zł/GJ. Są i takie, w których cena przekracza 300 zł/GJ.
Należy zwrócić uwagę, że niektóre przedsiębiorstwa występują z wnioskami o zatwierdzenie zmiany taryfy dla ciepła wielokrotnie w ciągu roku. Po zakupie kolejnej partii paliwa zwykle droższego w porównaniu z przedłożoną w poprzednim postępowaniu fakturą czy umową - tłumaczyła Magdalena Dąbrowska.
Maksymalna cena gazu
Przypomnijmy, że rząd chce wprowadzić maksymalną cenę gazu m.in. dla odbiorców indywidualnych na 2023 r.
Rozwiązania zakładają zagwarantowanie maksymalnej ceny paliw gazowych dla:
- gospodarstw domowych,
- wspólnot mieszkaniowych,
- szpitali,
- organizacji pozarządowych itp.
Ustawa ma też określić sposób kalkulacji rekompensat i zaliczek na ich poczet przysługujących przedsiębiorstwom energetycznym zajmującym się obrotem paliwami gazowymi z odbiorcami objętymi maksymalnymi cenami gazu.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała na antenie Polsat News, że rząd zajmie się tzw. tarczą gazową podczas najbliższego posiedzenia, planowanego na połowę listopada.
***
14 listopada Czeladzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego przesłało odpowiedź na pytanie money.pl zawarte w treści artykułu. Czytamy w niej, że ciepło dostarczane do budynków TBS "jest obliczane na podstawie wszystkich otrzymanych od Dostawy faktur kosztowych". Spółka zwraca uwagę, że na koszt wytworzenia energii składa się koszt zużycia gazu oraz koszt energii elektrycznej za zużycie prądu do zasilania kotłowni i instalacji solarnej.
TBS w Czeladzi informuje, że w grudniu ubiegłego roku otrzymało wypowiedzenie od dostawcy w związku z "niestabilną sytuacją na rynku paliw gazowych". Świadczenie usług przejął więc dostawca rezerwowy: PGNiG Obrót Detaliczny. Zarządca kamienicy przy ul. Kościuszki w Czeladzi zapewnił jednocześnie, że podjął działania w celu podpisania umowy uwzględniającej ceny zbliżone do oferowanych przez pierwotnego dostawcę.
"W związku z bezprecedensową dynamiką zmiany cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii S.A., wiedząc, że sytuacja na rynku gazu ziemnego jest niezwykle trudna, poinformowaliśmy lokatorów o sytuacji pisemnie listem zwykłym w lutym 2022 r." - przekonuje Czeladzkie TBS. Jednocześnie zarządca zapewnia, że wszyscy lokatorzy otrzymają odpowiedzi na przesłane do spółki pytania.