Nowa uchwała, która dotyczy zakazu sprzedaży alkoholu, będzie obowiązywała w sklepach oraz stacjach benzynowych. Mieszkańcy oraz turyści będą mogli jednak kupić go w lokalach gastronomicznych. Niestety, restauratorzy także muszą liczyć się z utrudnieniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedaż alkoholu pod lupą samorządu
Zakaz sprzedaży alkoholu to niejedyna uchwała samorządowców z Zakopanego. Radni przyjęli także pomysł, by ograniczyć jego dostępność w lokalach i sklepach znajdujących się w odległości mniejszej niż 50 metrów od szkół, przedszkoli, miejsc kultu religijnego, schronisk oraz noclegowni dla bezdomnych.
Wspomniana uchwała została wprowadzona ponownie, ponieważ poprzednia z 2018 r. została unieważniona przez Naczelny Sąd Administracyjny. Wcześniej ten krok podjął Wojewoda Małopolski oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Uznano wtedy, że uchwała ograniczająca sprzedaż alkoholu nie uwzględniła strategii przeciwdziałania alkoholizmowi.
Prohibicja się rozszerza
Prohibicja uchwalana przez samorządy to wynik zmiany, która na początku 2018 r. wprowadziła nowelizacja ustaw o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz o bezpieczeństwie imprez masowych.
Dzięki niej władze miast mogą ustalać zakaz sprzedaży alkoholu. Z tego rozwiązania skorzystał już Wrocław. W stolicy Dolnego Śląska mieszkańcy ani turyści nie kupią trunków między 22 a 6, ale tylko w sklepach w obrębie Starego Miasta.
W sierpniu money.pl informował, że wprowadzenie podobnej uchwały rozważa Kraków. Radni miejscy zastanawiali się nad trzema wariantami, w tym najbardziej radykalnym, który miałby całkowicie zakazać sprzedaży alkoholu przez całą noc. Inne założenia to wprowadzenie zakazu od północy lub godziny 22.