"Welt" zauważył, że Tusk coraz częściej okazuje się krytykiem Niemiec: czy to w kwestii zbrojeń, polityki energetycznej czy migracji.
Niemcy są dla niego ostatecznym przykładem polityki migracyjnej, która wymknęła się spod kontroli - ocenia dziennik.
W tekście przypomniano, że 12 października Tusk zapowiedział "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". We wtorek premier przedstawi rządowi swoją nową "strategię migracyjną". Zdaniem "Welt", "Polak realizuje szereg celów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chce zasadniczo zaostrzyć europejską politykę migracyjną. Źródła w ministerstwie spraw zagranicznych i ministerstwie spraw wewnętrznych w Warszawie potwierdziły to portalowi.
- Polska będzie dążyć do zmiany ogólnego podejścia na szczeblu UE i w ramach członkostwa w organizacjach międzynarodowych w celu uzupełnienia istniejącego prawa o kwestie bezpieczeństwa - powiedział "Welt" polski dyplomata.
Polski rząd chce również przypomnieć reszcie Europy, że kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej jest przypadkiem "wojny hybrydowej", zauważył portal. "Co więcej, zapowiedź Tuska należy rozumieć jako reakcję na niemieckie kontrole graniczne i ewentualne zawracanie imigrantów zgodnie z regulacjami dublińskimi" - czytamy w "Die Welt".
Z kolei portal sieci redakcji regionalnych RND napisał w komentarzu do zapowiedzi polskiego premiera, że "w zeszłym roku wielu przyjaciół idei europejskiej odetchnęło z wielką ulgą, gdy Donald Tusk i jego sojusz partii konserwatywno-liberalnych zastąpił w polskim rządzie prawicowo-populistyczny PiS. Nareszcie proeuropejska partia na czele Polski!" Ale to właśnie Tusk "wywołuje teraz zamieszanie, które może spowodować trwałe szkody dla UE".
Co czwarty pracownik rolny w UE to imigrant
"Trzeba zdać sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska jako kraj sąsiadujący z lojalną wobec Kremla dyktaturą Białorusi - podkreślił portal. Alaksandr Łukaszenka - w ścisłej współpracy z Władimirem Putinem - wykorzystuje migrację do Europy jako broń w wojnie hybrydowej mającej na celu destabilizację UE. Rosja i Białoruś przemycają i pchają migrantów do Polski. "Nasz sąsiedni kraj, który przyjął wyjątkowo dużą liczbę ukraińskich uchodźców, jest coraz bardziej przytłoczony", czytamy.
Zdaniem RND, "Polska nie może zostać z tym sama i potrzebuje jeszcze większego wsparcia ze strony swoich europejskich partnerów". Zawieszenie prawa do azylu, które prawdopodobnie naruszyłoby prawo europejskie, nie jest użytecznym rozwiązaniem. W ten sposób Tusk ryzykowałby nowy, zacięty spór wewnątrz UE. "Europa nie byłaby wtedy bardziej stabilna, lecz słabsza i mniej zjednoczona" - konkluduje dziennik.
Tusk: państw musi odzyskać kontrolę nad tym, kto wjeżdża do Polski
W sobotę podczas konwencji partyjnej Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie nowych rozwiązań w polityce migracyjnej. Jednym z kluczowych elementów strategii ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Jak zaznaczył, rząd nie zamierza wdrażać inicjatyw unijnych, które byłyby sprzeczne z bezpieczeństwem Polski.
Ważnym punktem jego przemówienia było zapewnienie, że "państwo musi odzyskać 100-proc. kontrolę nad tym, kto do Polski przyjeżdża i wjeżdża". Premier wyraził swoje zdecydowane stanowisko wobec unijnych rozwiązań, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu Polski. - Nie będziemy respektować ani implementować żadnych europejskich, unijnych pomysłów, jeśli będziemy mieli pewność, że one godzą w nasze bezpieczeństwo - podkreślał szef rządu.