Według firmy, w wyniku wezwania do zapłaty ponad 1,3 mld zł kar i odszkodowań za usterki bloku 910 MW w Jaworznie przez Tauron, "zaistniał stan niewypłacalności".
Jak zaznaczyło Rafako w komunikacie, mimo że kwestionuje w całości żądania Taurona, to jednak doręczenie wezwania istotnie i negatywnie wpływa, a co najmniej może wpłynąć, na sytuację faktyczną i otoczenie spółki.
"Wystawienie noty jest bezprawne i całkowicie bezzasadne. Działanie to stanowi wyłącznie próbę poprawy kosztem RAFAKO S.A. fatalnych wyników finansowych Taurona, publikowanych w sprawozdaniach tej spółki Skarbu Państwa" - pisało w środę w oświadczeniu Rafako w odpowiedzi na zarzuty sformułowane na konferencji przez Taurona.
Kurs akcji Rafako leci w dół. W tle ciągnący się spór z Tauronem
Informacja o potencjalnym upadku firmy spowodowała tąpnięcie kursu akcji Rafako o ponad 40 proc. Akcje spółki w najniższym punkcie sięgały 0,80 zł. Z czasem kurs wzrósł do 1,05 zł, jednak notowania zostały zawieszone.
Przypomnijmy, że trwa spór między Tauronem i Rafako o nowy blok 910 MW elektrowni w Jaworznie.
Tauron, właściciel elektrowni, twierdzi, że traci na przestoju, bo nie może produkować energii. Państwowa spółka podkreśla, że dąży do jak najszybszego uruchomienia bloku. Innego zdania jest Rafako, które twierdzi, że Tauron prowadzi z nią wojnę i nie jest m.in. w stanie dostarczyć odpowiedniego węgla.
Dla Rafako tak duży kontrakt to kwestia życia lub śmierci
Blok 910 MW wybudowany w Jaworznie kosztował ponad 6 mld zł, został uruchomiony w listopadzie 2020 r. Jednak już kilka razy trzeba było wstrzymać jego pracę. Po awarii w sierpniu 2022 r. pojawiła się teoria, że palono w nim niespełniający norm węgiel. Nie zgadza się z nią Tauron.
Rafako to notowana na GPW polska spółka dostarczająca specjalistyczne rozwiązania dla sektora energetycznego, ciepłownictwa oraz branży ropy i gazu w Polsce i za granicą.
Problemy z tak dużym kontraktem oznaczają dla Rafako, że przyszłość spółki jest zagrożona. Konsekwencje upadłości firmy mogą być poważne, także dla regionu. Bezrobocie w powiecie raciborskim, gdzie znajduje się siedziba Rafako, po upadłości spółki mogłoby wzrosnąć nawet o 77 proc. (szacunki samej spółki).
Tauron wydał kolejne oświadczenie w tej sprawie
"Aktywność zarządu Rafako, polegająca na prowadzeniu agresywnych sporów z największymi podmiotami w kraju, w której opierano się na kłamstwach, oszczerstwach oraz szantażu biznesowym doprowadziła do ogłoszenia zamiaru złożenia wniosku o ogłoszeniu upadłości spółki. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi tylko i wyłącznie zarząd Rafako" – napisał w oświadczeniu cytowanym w czwartek przez PAP Biznes Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Grupy Tauron.
Jak dodał Zimnoch, Tauron podtrzymuje stanowisko ze środy, że "pozostaje otwarty na mediacje, których celem jest doprowadzenie do polubownego rozstrzygnięcia wszystkich spraw spornych". Deklaruje również "wsparcie dla pracowników Rafako, zaangażowanych w proces budowy bloku 910 MW w Jaworznie".