Aktualizacja 14.36
Po fuzji Orlenu z Lotosem, w rozporządzeniu wskażemy wyraźnie, że Rafineria Gdańska należy do przedsiębiorstw, których niekontrolowana sprzedaż nie jest możliwa - zapowiadał w połowie listopada wicepremier Jacek Sasin.
Po miesiącu poznaliśmy plany resortu, którym zarządza polityk. Polska rafineria trafi na specjalną rządową listę od 1 stycznia przyszłego roku - przekazał MAP w komunikacie prasowym.
Ze względu na charakter działalności Rafineria Gdańska podlega ochronie z mocy ustawy o ochronie niektórych inwestycji. (...) Aby tę ochronę dodatkowo wzmocnić, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, 9 grudnia Minister Aktywów Państwowych wystąpił z wnioskiem o wpisanie jej do wykazu podmiotów podlegających szczególnej ochronie - przekazało w poniedziałek PAP biuro prasowe Ministerstwa Aktywów Państwowych.
W miniony piątek również prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zapewniał, że w świetle sprzedaży 30 proc. udziałów w rafinerii saudyjskiemu potentatowi naftowemu Saudi Aramco, nie ma ryzyka niekontrolowanego ich zbycia.
Transakcja z Saudi Aramco jest zabezpieczona zarówno w umowach jak również na poziomie ustaw - zapewnił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Saudyjczycy są naszą alternatywą wobec dostaw ropy naftowej z Rosji i w ten sposób gwarantują nam bezpieczeństwo - ocenił.
Sprzedaż części rafinerii Saudom wzbudza duże kontrowersje. Według informacji "Gazety Wyborczej" przy sprzedaży przez Orlen udziałów w Lotosie spółce Saudi Aramco nie konsultowano pod kątem bezpieczeństwa energetycznego Polski, a przed podpisaniem umowy sprzedaży ominięto przepisy Ustawy o kontroli niektórych inwestycji. Dziennik informował też, że nie wiadomo, czy Saudi Aramco przedstawiła polskim władzom informacje o swoich powiązaniach z rosyjskimi firmami energetycznymi.
Przypomnijmy, że suchej nitki na sprzedaży Lotosu nie zostawił Piotr Woźniak, były prezes zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictw.
- To jest kalka rosyjskich klauzul w umowach gazowych. Mniejszościowy albo równoważny akcjonariusz praktycznie jest w stanie blokować wszystko - ocenił Woźniak. - Umowa została zawarta pod dyktando Saudi Aramco. Oddaliśmy pole we wszystkich możliwych sferach.
Szef resortu aktywów państwowych przypomniał, że strategiczne spółki są umieszczane na specjalnej liście rządowej. Mówił o dodatkowym "bezpieczniku", czyli o ustawie o kontroli niektórych inwestycji, które - jak zapewnił - eliminują ryzyko niekontrolowanej sprzedaży udziałów w kluczowych, strategicznych spółkach.
- Są bardzo wyraźne zapisy, że takie przedsiębiorstwo jak właśnie Rafineria Gdańska, Lotos, Orlen - to jest cały wykaz - nie może być jakakolwiek część tego przedsiębiorstwa zbyta, bez zgody polskiego rządu - podkreślał.