Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Recenzja: McLaren P1 nawet w wersji z klocków LEGO zapiera dech

4
Podziel się:

McLaren P1, gdy tylko pojawił się na rynku, wyprzedał się jak ciepłe bułeczki. Dziś osiąga zawrotne ceny, sięgające kilkunastu milionów złotych za egzemplarz. Dekadę po debiucie powrócił w wariancie z LEGO. Zbudowałem go i uważam, że to najciekawszy do tej pory model supersamochodu z tych klocków.

Recenzja: McLaren P1 nawet w wersji z klocków LEGO zapiera dech
LEGO stworzyło model McLarena P1 (Getty Images, money.pl, Gerlach Delissen Corbis, Marcin Walków)

McLaren P1 z klocków LEGO ma 59 cm długości, 25 cm szerokości i 14 cm wysokości. Wymiarami idealnie pasuje do kolekcji wcześniejszych modeli supersamochodów z serii Technic, takich jak Bugatti Chiron, Lamborghini Sian czy Ferrari Daytona. Ma od nich jednak więcej elementów konstrukcyjnych - aż 3893 klocki w pudełku.

Gdy odebrałem od LEGO przesyłkę, zauważyłem, że samo pudło jest większe i odczuwalnie cięższe od wcześniejszych zestawów, które miałem w rękach. Z każdym kolejnym Duńczycy eksperymentują z oprawą supersamochodów, a tzw. unboxing, czyli ich rozpakowywanie ma być małym spektaklem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Legendy Autokultu: McLaren. Sprawdzam na czym polega fenomen tej marki

Co znajdziemy w pudełku?

W środku znajdziemy trzy mniejsze pudełka, które nadrukowano tak, aby powoli odkrywać sekrety modelu. Najpierw widzimy rzeczywistego McLarena P1 z góry, a po otwarciu obu "skrzydeł" opakowania, w tej samej skali oglądamy jego model z klocków LEGO. Pod nimi znalazła się instrukcja w formie dwóch grubych książek w miękkiej oprawie. Całość jest efektowna i estetyczna. Czuć pieniądz.

Trzy pudełka kryją łącznie 23 worki z klockami. Są to torebki papierowe, a nie plastikowe, jak do tej pory. Firma w 2021 r. zapowiedziała, że do 2025 r. w ten sposób wyeliminuje już część plastiku z procesu produkcyjnego.

W pojedynczej torebce znajdziemy większe elementy konstrukcyjne i dwie kolejne, mniejsze torebki, w których kryją się te mniejsze klocki. Każda torebka to około godzina składania w niespiesznym tempie. Dzięki temu postępy widać stosunkowo szybko, co zachęca do rozpoczynania kolejnych etapów konstrukcyjnych. Tych zaś jest łącznie 1000 w obu tomach instrukcji.

Pierwsze 40 stron to historia McLarena, prezentacja modelu P1 oraz wypowiedzi przedstawicieli brytyjskiej marki, a także projektantów LEGO wraz ze zdjęciami pokazującymi proces projektowania tego modelu. Jest tam też kod QR do podcastu w języku angielskim, w którym wszyscy oni opowiadają o supersamochodzie P1 - z perspektywy McLarena i LEGO.

Składamy McLarena P1 z klocków LEGO

Budowanie McLarena P1 z klocków LEGO składa się z kilku procesów:

  • układ wydechowy i tylne zawieszenie,
  • silnik V8 i skrzynia biegów,
  • układ hybrydowy i kabina pasażerska,
  • mechanizm otwierania motylkowych drzwi,
  • przednie zawieszenie i układ kierowniczy,
  • konstrukcja motylkowych drzwi,
  • pokrywa silnika i spojler,
  • zamontowanie kół.

Wbrew pozorom, budowanie tego modelu nie było nadmiernie skomplikowane. W porównaniu z Bugatti Chiron i Lamborghini Sian, które również składałem, nieco przeprojektowano proces. Dzięki temu nie odniosłem wrażenia, że robię trzeci raz to samo, a tylko kolory i układ się zmieniły. Co najważniejsze, trudniej też o popełnienie głupiego błędu - takiego, który sprawiłby, że kilkadziesiąt stron instrukcji dalej okaże się, że coś nie działa, nie kręci się tak, jak powinno. Dużo jest punktów kontrolnych, które już po drodze pokazują, na co trzeba zwrócić uwagę (ułożenie elementów, pozycja znaczników, ruchomość).

Nie jest to jednak model, który da się składać "przy okazji". McLaren P1 z klocków LEGO pochłania uwagę w 100 proc. i wciąga godzina po godzinie. Budowałem łącznie około 23 godz. Koledze z serwisu autokult.pl zajęło to precyzyjnie policzone 19 godz. 50 minut. Nie chodzi jednak o to, by się ścigać i budować to na czas. Tak duże konstrukcje z LEGO to całe doświadczenie, które ma zapewnić rozrywkę i relaks.

Efekt końcowy jest naprawdę dobry. Uważam, że to najbardziej efektowny i dopracowany z dotychczasowych modeli supersamochodów LEGO Technic. Nie ma ziejących pustką przestrzeni, elementy nadwozia są bardzo dobrze odwzorowane i spasowane. Wrażenie robią motylkowe drzwi. Kolory są żywe i jednolite, co wcale nie było takie oczywiste przy modelu Lamborghini Sian, o czym pisał autokult.pl w 2020 r.

McLaren P1 z klocków LEGO. Tak wygląda gotowy model

Jedno małe ups...

Wprawne oko na zdjęciach gotowego zestawu dostrzeże, że coś tu się nie zgadza. Z tyłu widać czarny element w miejscu, w którym raczej nie powinno go być. To prawda. W moim pudełku było - jak zawsze - kilka nadmiarowych klocków, ale i jeden, którego zabrakło. Ratowałem się takim samym elementem w kolorze czarnym. To oznacza, że jego brakuje gdzie indziej. Zgadza się. Na szczęście w miejscu niewidocznym i nieprzesądzającym o funkcjonalności.

Dobra wiadomość jest taka, że LEGO umożliwia bezpłatne zamawianie brakujących klocków. Wypełniłem formularz na stronie, podałem adres - i czekam. Ze spokojem, bo kilka lat temu z tej samej opcji skorzystałem, gdy zabrakło elementu w modelu Statuy Wolności.

Lando Norris za kierownicą McLarena P1 z klocków LEGO

LEGO w ramach promocji nowego zestawu znów sięgnęło po model w skali 1:1, w dodatku funkcjonalny. Pracowały nad nim 23 osoby łącznie przez 8344 godziny. McLarena P1 w skali 1:1 zbudowano z 342 tys. 817 klocków LEGO Technic. Konstrukcja waży około 1,2 t.

Za zdolność do jazdy odpowiada łącznie 768 silników LEGO Power Function, z czego 96 "udaje" replikę silnika V8 z prawdziwego McLarena P1. Na początku września za kierownicą usiadł Lando Norris i pokonał jedno okrążenie na torze Silverstone.

McLaren P1 wart miliony złotych. Ten model to już legenda

McLaren P1 pojawił się na rynku w 2013 r. Wersję produkcyjną zaprezentowano podczas Salonu Samochodowego w Genewie. Supersamochód z napędem hybrydowym ma pod maską silnik V8 o mocy 727 KM i 719 Nm momentu obrotowego. Dołączono do niego także jednostkę elektryczną - 176 KM i 260 Nm. Maksymalną prędkość ograniczono elektronicznie do 350 km/h.

375 zaplanowanych do produkcji egzemplarzy rozeszło się jak świeże bułeczki. Produkcja modelu zakończyła się w 2015 r.

McLaren P1 był następcą legendarnego i niedoścignionego modelu F1 z przełomu lat 80. i 90. Teraz sam doczeka się następcy - 6 października 2024 r. debituje McLaren W1.

Ile kosztuje McLaren? Nawet z klocków LEGO nie jest tani

Cena McLarena P1 w okresie sprzedaży wynosiła 1,35 mln dol. (wówczas ok. 6,75 mln zł). Potem było już tylko drożej. W 2021 r. na sprzedaż trafił też pierwszy produkcyjny egzemplarz z 2013 r. w charakterystycznym żółtym kolorze. Z przebiegiem 5899 km oraz wymienioną w 2018 r. baterią trakcyjną. Jak pisał serwis autokult.pl, specjaliści z Silverstone Auctions oszacowali jego wartość nawet na 985 tys. funtów (około 5,3 mln zł). Rok później tvn24.pl pisał o aktualnych cenach modelu P1 na poziomie 2,9 mln dol., czyli około 14 mln zł.

LEGO wyceniło model McLarena P1 znacznie taniej, co wcale nie znaczy, że tanio. Katalogowa cena zestawu to 1949 zł. To tyle samo, ile trzeba zapłacić według katalogu za Ferrari Daytona albo Lamborghini Sian. W sklepach internetowych można model McLarena P1 jednak znaleźć taniej - już za niewiele ponad 1400 zł.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Barber
3 miesiące temu
Też skorzystałem z tej opcji bezpłatnego zamówienia brakujacego klocka - w moim przypadku pogryzionego przez psa. Bez problemu wysłali nowy element - super client service :-)
Adler
3 miesiące temu
Niedługo w postępowej ue zostaną wam tylko takie samochody
zdziwiony
3 miesiące temu
Doczekaliśmy artykułów o składaniu klocków Lego?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Barber
3 miesiące temu
Też skorzystałem z tej opcji bezpłatnego zamówienia brakujacego klocka - w moim przypadku pogryzionego przez psa. Bez problemu wysłali nowy element - super client service :-)
Adler
3 miesiące temu
Niedługo w postępowej ue zostaną wam tylko takie samochody
Dobra rada
3 miesiące temu
Panie redaktorze,nie lepiej ten czas żonie i dzieciom poświęcić?Czas składania klocków (ale tylko tych plastikowych) chyba już u pana minął.
zdziwiony
3 miesiące temu
Doczekaliśmy artykułów o składaniu klocków Lego?