Manager, z którym rozmawiali dziennikarze "SE" na pytanie, czy właśnie w hotelu Mariott zatrzyma się Joe Biden odpowiada krótko: nie zaprzeczam, nie potwierdzam.
Dodaje, że hotel funkcjonuje normalnie dla innych gości z zachowaniem odpowiednich procedur bezpieczeństwa. Reporter "Super Express" chciał obejrzeć prezydencki apartament, ale usłyszał, że trwają przygotowania do wizyty ważnych gości, dlatego obecnie nie ma takiej możliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Poza tym apartament prezydencki jest w remoncie, ale mamy inne pokoje, w których możemy zameldować ważnych gości - przyznał manager w rozmowie z dziennikiem.
Pokoi, które są przeznaczone dla wyjątkowych gości, nie można wynająć przez internet. Dziennikarze zadzwonili więc do działu Rezerwacji hotelu Marriott w Warszawie.
"Super Express" zapytał o możliwość rezerwacji i koszty apartamentu prezydenckiego lub innego pokoju w tej klasie od 20 lutego. Pierwszy wolny termin dostępny jest jednak 23 lutego. Koszt?
Dziennikarzowi zaproponowano w zastępstwie pokoje wiceprezydenckie, o powierzchni 120 mkw., duży salon z oddzielną sypialnią, dostępem do klubu, siłowni, basenu i SPA. Za nocleg w takich luksusach trzeba zapłacić 5945 zł + 8 proc. VAT ze śniadaniem. Do dyspozycji gości jest m.in. duże biurko, bezpłatny dostęp do szybkiego internetu, jadalnia i olbrzymia sypialnia - czytamy w dzienniku.
20 tys. zł za noc w apartamencie prezydenckim
Jak dowiedział się "Super Express", sam apartament Prezydencki, który znajduje się na 43. piętrze hotelu, to 200 mkw., który przed remontem kosztował 20 tys. zł za noc. Można w nim skorzystać z jadalni, oddzielnej kuchni, a także dużego salonu, w którym znalazło się miejsce na sofy, kino domowe i fortepian. To wszystko znajduje się na pierwszym piętrze dwupiętrowego apartamentu. Na kolejnym są dwie sypialnie i obszerna łazienka - informuje dziennik.
Nocowali w nim m.in.: Bill Clinton, George Bush, Barack Obama, Donald Trump, Michael Jackson czy Luciano Pavarotti.