Zdaniem Lewicy, podpisana przez prezydenta nowelizacja ustawy o komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, choć potrzebna, nie rozwiązuje kompleksowo problemu roszczeń.
Według wiceszefowej klubu Magdaleny Biejat konieczne są systemowe rozwiązania. Mają one rozwiązać kwestię reprywatyzacji nie tylko w Warszawie, a więc objąć również inne miasta jak choćby Poznań, Kraków czy Łódź, gdzie nie obowiązywał tzw. dekret Bieruta.
Stąd też Lewica przygotowała nowy projekt, który zamierza złożyć jeszcze w tym tygodniu.
- Nasz projekt zakłada ostateczne wygaszenie wszelkich roszczeń reprywatyzacyjnych. Zgodnie z nim czas na złożenie wniosku do wojewody o prawo do rekompensaty przez osoby zainteresowane dochodzeniem prawa do nieruchomości będzie wynosił rok - wyjaśnia Biejat.
W praktyce więc, nowe prawo zablokowałby jakąkolwiek możliwość zwrotu w naturze czyli kamienic czy jakichkolwiek nieruchomości.
Ma obowiązywać również zasada, że zwraca się 10 proc. wartości nieruchomości wyliczonej na podstawie wartości z dnia przejęcia przez Skarb Państwa.
Jak zakłada projekt, poza Warszawą, gdzie kamienice formalnie nie należą do samorządu czy Skarbu Państwa, a są tylko przez nie zarządzane, obowiązywać miałaby zasada ułatwienia zasiedzenia przez Skarb Państwa czy przez gminę.
- Ponieważ Prawo i Sprawiedliwość ma jakiś problem z przygotowaniem i złożeniem tej ustawy, to napisaliśmy projekt razem ze środowiskami lokatorów i ekspertami i oczywiście braliśmy pod uwagę także treść tamtego projektu, poprawiliśmy wiele rzeczy i złożymy lepszy projekt, żeby wyręczyć rząd, skoro sobie nie radzi. Mamy nadzieję, że z tej pomocy skorzysta, skoro ma ją za darmo - stwierdziła Magdalena Biejat.