Handel wrócił do galerii handlowych 4 maja. Po okresie zamrożenia Polacy tłumnie ruszyli do sklepów. Jak wynika z badania IQS dla "Rzeczpospolitej", już 73 proc. Polaków odwiedziło centra handlowe.
To średnia krajowa. W miastach ten odsetek jest jeszcze wyższy. Jak wskazują badania, 82 proc. mieszańców metropolii wybrało się na zakupy do galerii.
Od połowy maja otwarte mogą być otwarte ogródki restauracyjne. Galerie wykorzystały łagodzenie restrykcji rozszerzając zewnętrzne strefy restauracyjne. Jak pisaliśmy w money.pl, ogródki powstały na terenach zielonych a nawet ostatnich piętrach parkingów.
Gastronomia czeka jednak na pełne otwarcie, a więc na czas kiedy restauracje będą mogły przyjąć gości również w lokalu. To ma być możliwe w końcu maja.
Jak informuje "Rzeczpospolita", wizytę w restauracji planuje już 65 proc. badanych przez IQS. To jak zauważa dziennik, więcej niż oczekiwała branża. Restauratorzy po miesiącach zamknięcia z ostrożnością patrzą w przyszłość.
- To nadal nie będzie łatwy czas - mówił na łamach money.pl Robert Sowa, słynny restaurator, właściciel N31 Restaurant&Bar. - Choć wszyscy jesteśmy spragnieni gastronomii, nie spodziewam się boomu i kolejek przed lokalami. Ta pandemia wpłynęła na wiele dziedzin. Społeczeństwo, w tym i klasa średnia, na której się opieramy, zubożało. Inflacja podbiła ceny, co przełoży się też na wyższe rachunki w restauracjach. Goście zderzą się z nową rzeczywistością - przewidywał.