Rządzącym zależało na dużej frekwencji poza dużymi miastami. Tak zrodził się pomysł na wyścig o wóz strażacki. Dostanie go gmina do 20 tys. mieszkańców z największą frekwencją w województwie. Zatem do rozdania jest aż 16 aut w całym kraju. Kto jest w czołówce tego wyścigu?
Miejsce w garażu już szykowali w Mielnie. Ostatecznie zagłosowało tam 84,9 proc. Jeszcze ok. godz. 9 wydawało się, że właśnie tam pojedzie jeden z wozów. Tyle że tuż po godz. 11 i po podliczeniu 100 proc. głosów, okazało się, że jednak Rewal był o włos lepszy i z wynikiem 85,56 proc. pokonał rywala z tego samego województwa.
Jeśli obóz rządzący chciał bitwą o wozy zmobilizować swój elektorat, to przestrzelono z intencją, bo w Mielnie Trzaskowski zdobył 42 proc. głosów i pokonał obecnego prezydenta o ok. 10 proc. Andrzej Duda w nadmorskim kurorcie dostał tylko 32 proc głosów. Z kolei w Rewalu Duda otrzymał 29 proc., a Trzaskowski 45 proc.
Pompowanie statystyk
Tak duża frekwencja w nadmorskich gminach związana jest m.in. z dużą liczbą przyjezdnych wyborców. - W poprzednich wyborach wykorzystaliśmy tysiąc dodatkowych kart do głosowania. Teraz 4 tys. - mówi burmistrz Mielna Olga Roszak-Pezała.
Warto też w tym miejscu zaznaczyć, że przyjezdni mogą mocno pompować statystyki frekwencji w danej gminie. Najlepiej widać to na prostym przykładzie. Jeśli gmina ma 1000 mieszkańców, a zagłosuje w wyborach 500 z nich i 1000 przyjezdnych wyborców, to frekwencję wylicza się od 2000 osób.
Dlatego też nie jest możliwe przekroczenie 100 proc. frekwencji.
- Nie jesteśmy zaskoczeni. Zawsze mieliśmy dużą frekwencję, a teraz jeszcze głosowanie wypadło w pierwszych dniach wakacji. Nasze trzy lokale przeżywały oblężenie przez cały dzień. Pomni doświadczeń z lat poprzednich zamówiliśmy dużo kart dodatkowych. Okazało się jednak, że rezerwa była naprawdę nieduża - mówi wójt gminy Rewal Konstanty Tomasz Oświęcimski.
W Rewalu mają dwie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. - Była bitwa o wozy i czekamy teraz na oficjalne potwierdzenie zwycięstwa. Wierzymy, że sprzęt dotrze do gminy i będzie dobrze służył mieszkańcom i turystom. Czekamy teraz na drugą turę - dodaje wójt Rewala, wyraźnie mając ochotę na kolejny wyścig frekwencyjny z cenną nagrodą.
Zatem w Zachodniopomorskiem wóz strażacki trafi do Rewala. Druga pod względem frekwencji w kraju też jest gmina z dostępem do morza. W Łebie - w województwie pomorskim - frekwencja również przekroczyła 84 proc. Tutaj więc pojedzie drugi z obiecanych wozów.
Luźniej pod komisją dopiero wieczorem
- Nikt się jeszcze do nas oficjalnie nie odezwał, ale komendant naszej straży już mi gratulował frekwencji. Mamy bardzo zaangażowanych strażaków. Zabezpieczają też pobliskie gminy, pomagają, mamy dużo pracy w tym zakresie i wóz na pewno się przyda - mówi Ewa Kapłan wiceburmistrz Łeby.
Jak dodaje, kolejka przed komisją wyborczą była w niedzielę przez prawie cały dzień.
- Trochę luźniej zrobiło się dopiero wieczorem, ale i tak trzeba było pilnować zalecanych odstępów. Nie spodziewaliśmy się aż takiej frekwencji i sukcesu, ale czuliśmy, że może jednak się uda. Dziękujemy też mieszkańcom, którzy chcieli tego wozu strażackiego i nam w tym mocno pomogli - mówi Kapłan.
Trzeci z obiecanych przez MSWiA pojazdów zaparkuje najprawdopodobniej w gminie Michałowice na Mazowszu, gdzie frekwencja przekroczyła 81 proc.
Mieszkańcy bez wsparcia przyjezdnych
- Bardzo miła wiadomość, oby się potwierdziła. To pierwszy telefon w tej sprawie, ale mieliśmy na to nadzieje, bo u nas zawsze jest duża frekwencja. Przy każdych wyborach ścigamy się z Wilanowem i Podkową Leśną. Tyle że jesteśmy gminą wiejską, ludnościowo nie przekraczamy 20 tys. mieszkańców i mieścimy się w tych ramach wyznaczonych przez MSWiA w staraniach o wóz strażacki - mówi wójt gminy Michałowice Małgorzata Pachecka.
Jak dodaje, gminna Ochotniczą Straż Pożarna ma tradycje sięgające roku 1928 r. - Ten wóz jest przez strażaków wyczekiwany. Straże wymieniają się wozami, wiec będziemy mogli nasz nieco starszy przekazać dalej. Mamy też efektowną remizę z żywym muzeum historii. Mamy bardzo wiele eksponatów, ale przyda nam się tez nowoczesny sprzęt - mówi Małgorzata Pachecka.
Jak dodaje, ten wynik jest zasługą mieszkańców, bo kart dodatkowych osób przyjezdnych było niewiele. - Nie jesteśmy gminą turystyczną, tutaj się po prostu mieszka, a strażacy na pewno bardzo się ucieszą - podsumowuje wójt.
Kolejne z 13 wozów trafią do innych gmin z największą frekwencją w każdym z województw. Warunek jest jeszcze jeden. W tej swoistej "grze wyborczej" na zwiększenie frekwencji w małych ośrodkach udział biorą tylko gminy do 20 tys. mieszkańców. Wozy strażackie w całości sfinansuje MSWiA.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie